Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 03:45
Reklama Baner reklamowy firmy WODBET
Reklama

wspomnienia

Ksiądz kanclerz z Gorajca
Ksiądz kanclerz z Gorajca

Był więźniem niemieckich obozów koncentracyjnych. Wieloletnim kanclerzem diecezji lubelskiej, bliskim współpracownikiem bp. Stefana Wyszyńskiego. Papież Jan XXIII obdarzył go godnością prałata domowego. Mieszkańcy Gorajca pamiętają go jako tego, dzięki któremu mają własną parafię.

07.03.2018 06:00    1
Weźże Leniek tę dziewczynę, czyli opowieść o rodzinie Hołowińskich i Haśców
Weźże Leniek tę dziewczynę, czyli opowieść o rodzinie Hołowińskich i Haśców

Leonard Hasiec, zatwardziały kawaler, wpadał często do sąsiada Mikołaja Tałandy. Pogadał, coś zjadł, bo żona Mikołaja – Feliksa gotowała wyśmienicie. Któregoś razu zagadnęła do niego: "A czego Leniek nie ożenisz się?" Odparował: "Gdybym spotkał taką jak ty, to bym się ożenił". Życie pisze zaskakujące scenariusze.

24.01.2018 17:00    3
Zamość: Zbierają wspomnienia. Jubileusz w SP nr 3
Zamość: Zbierają wspomnienia. Jubileusz w SP nr 3

To może być dzień, zdarzenie, postać, coś, co chcielibyście uratować od zapomnienia. Szkoła Podstawowa nr 3 im. Elizy Orzeszkowej prowadzi akcję pod hasłem "Sercem i piórem". Zbiera wspomnienia związane z tą placówką.

18.01.2018 07:00
Wojna, bieda i suchowolaki - wspomnienia Emilii Kozłowskiej
Wojna, bieda i suchowolaki - wspomnienia Emilii Kozłowskiej

– Gdy Niemcy najechali Polskę, miałam 12 lat. Pamiętam, że w okolicy Suchowoli-Kolonii pojawiło się dużo polskiego wojska. Tam, gdzie kończyło się nasze pole, przy lesie żołnierze ustawili tabor. Było tam mnóstwo broni, armat oraz wojskowa kuchnia – wspomina Emilia Kozłowska z Suchowoli-Kolonii. – Widziałam to, bo jeden z żołnierzy nas do obozu zaprosił.

29.12.2017 06:00    4
Dziecko, to nie potrwa długo. Opowieść o Andrzeju Szymaniku
Dziecko, to nie potrwa długo. Opowieść o Andrzeju Szymaniku

Niemcy pozwolili się pożegnać z aresztowanymi. Andrzej Szymanik, właściciel składu materiałów budowlanych i opałowych w Hrubieszowie, ostatni raz pogłaskał po głowie swoje dzieci: 10-letnią Kasię, 7-letniego Stasia. Pogładził po brzuchu żonę, która była w ósmym miesiącu ciąży.

07.12.2017 07:00    1
Jan i Helena Tymoszowie - nauczycielska para
Jan i Helena Tymoszowie - nauczycielska para

On był korpulentny, ona szczupła i wysoka. On uczył języka polskiego. Ona matematyki. Byli tak różni, a tworzyli niezwykłą parę. Jan i Helena Tymoszowie byli nauczycielami w II Liceum Ogólnokształcącym w Zamościu. Uczniowie mówili od nich dobrotliwie "Jasio" i "Gloria".

29.11.2017 17:06    1    4
Rocznica wysiedleń Zamojszczyzny. Wspomnienia Kazimiery Krasnopolskiej ze Skierbieszowa
Rocznica wysiedleń Zamojszczyzny. Wspomnienia Kazimiery Krasnopolskiej ze Skierbieszowa

– Wojna to coś strasznego. Gdyby teraz do niej doszło nie byłabym chyba w stanie takiego ogromu ludzkiego cierpienia przeżyć, znowu wytrzymać. Wtedy było ono niewyobrażalne – mówi Kazimiera Krasnopolska ze Skierbieszowa-Kolonii (gm. Skierbieszów). Kobieta opowiedziała nam o wysiedleniu miejscowości, w której się urodziła, obozie przejściowym w Zamościu oraz tragedii miejscowych Żydów.

28.11.2017 06:00    12
Więcej wspomnień "Starego doktora"
Więcej wspomnień "Starego doktora"

Warszawski Ośrodek Karta przygotowuje się do wydania kolejnej edycji dzienników Zygmunta Klukowskiego. Tym razem ma ona zostać rozszerzona o ok. 150 stron i będzie nosić tytuł "Klukowski. Zamojszczyzna 1918-1959". Potrzebne jest jednak wsparcie na wydanie tej cennej książki.

11.07.2017 11:18    2
Hrubieszów: Gest podyktowany sentymentem
Hrubieszów: Gest podyktowany sentymentem

Maria Stary, córka jednego z przedwojennych dyrektorów Liceum Mechanicznego (obecnie Zespół Szkół nr 1) w Hrubieszowie, przekazała szkole 1220 zł na jednorazowe stypendia dla uzdolnionych uczniów tej szkoły. Fundatorka zmarła w tym roku.

22.11.2016 06:21
Nowy porządek świata
Nowy porządek świata

"Przez krótki czas snułam się po ulicach i zaułkach, zaglądałam w bramy domów, tak dobrze mi znanych, chodziłam w tę i z powrotem po podcieniach (staromiejskich kamienic) i wszędzie czułam się nieswojo" – wspominała Helena Szafner, która odwiedziła Zamość w 1945 r. "Spotykałam obcych ludzi, którzy wyglądali jak cienie – czułam jakbym była jedyną żywą osobą na cmentarzu (...). Zaczęło mi się wydawać, że ja sama jestem niczym więcej jak cieniem".

22.09.2016 06:08    5
Reklama