Sygnał do dyrekcji szkoły dotarł od kogoś z rodziców. Reakcja była natychmiastowa. – Dowiedziałam się o tym wczoraj i od razu zawiadomiłam policję. Rozesłałam też poprzez dziennik elektroniczny informację do wszystkich rodziców – powiedziała nam przed chwilą Maria Mołdoch, dyrektor SP nr 3 w Zamościu.
W liście do dorosłych ostrzeżono ich przed podejrzanym mężczyzną i dokładnie go opisano. Podobno widziany był, jak kręcił się w rejonie szkoły i między blokami na osiedlu Orzeszkowej. Miał na sobie brązową kurtkę, czarną czapkę, a twarz przysłoniętą szalikiem.
– Uczuliliśmy rodziców, by zachowali ostrożność i szczególną troskę o dzieci. Z uczniami również rozmawiamy, choć tak, by nie wywoływać w nich strachu. Sami również bacznie obserwujemy teren wokół szkoły – dodaje dyrektor SP nr 3.
A co robi w tej sprawie policja? – Zgłoszenie zostało przyjęte i potraktowane bardzo poważnie. Podjęliśmy już czynności w tej sprawie, ale ze względu na skuteczność tych działań, nie możemy mówić o szczegółach – zastrzegła w rozmowie z Kroniką Tygodnia Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Napisz komentarz
Komentarze