Taka widocznie była wola Pana – mówi jedna z parafianek. – Żal nam bardzo młodziutkiego księdza, ale widać Pan miał wobec niego takie plany...
Przypomnijmy, że kapłan zasłabł pod koniec Liturgii Męki Pańskiej sprawowanej w Wielki Piątek (30 marca) o godz. 18 w kościele pw. św. Andrzeja Boboli w Kosobudach (gm. Zwierzyniec). Mimo szybko podjętej reanimacji, nie udało się go uratować. Ks. Krystian Kotulski miał 31 lat.
Prokuratura Rejonowa w Zamościu wszczęła śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci duchownego. Biegli z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie nie stwierdzili we krwi zmarłego śladów środków odurzających ani substancji o działaniu psychotropowym. W ich opinii, do zgonu doszło z przyczyn naturalnych w wyniku samoistnych zmian chorobowych, których skutkiem było krwawienie do pnia mózgu. – Wykluczyliśmy udział osób trzecich i wobec braku znamion czynu zabronionego, umorzyliśmy śledztwo – informuje Ewa Jałowiecka-Śliwa, szefowa Prokuratury Rejonowej w Zamościu.
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze