Pan Piotr ma 32 lata. Pracuje w Muzeum Zamojskim w Zamościu. Świetnie sobie w życiu i dotychczasowej pracy radził (sprawnie pisze m.in. na komputerze, prowadzi też samochód). Jednak wszystkich barier nie udawało mu się pokonywać. Szansa na to, że coś się zmieni pojawiła się 30 października ub. roku.
– To był początek tego, co się miało później wydarzyć – opowiada Piotr Tchórz.
Więcej na ten temat w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze