MPlaneta – szyjemy kombinezony
– Żadni z nas bohaterowie. Staramy się po prostu zachowywać po ludzku. Niektórzy na nas wieszają psy, że nie zamknęliśmy lokalu, ale nie zrobiłem tego tylko dlatego, żeby moi ludzie mieli na chleb. Zachowaliśmy wszystkie możliwe środki ostrożności. Złapała mnie pani akurat u naszych krawcowych. Zamawiamy specjalne stopki do naszych ciężkich maszyn. Maseczki może szyć każdy. A my wzięliśmy się za szycie kombinezonów, strojów ochronnych m.in. dla zamojskiej pediatrii. Szukamy odpowiedniego wigofilu. Będziemy działać. Każdy z pracowników jest cząstką tej firmy. Na moje pytanie czy szyjemy, krawcowe odpowiedziały: tak, szyjemy. Pomagamy, bo równie dobrze zaraz my będziemy potrzebowali pomocy i może ktoś pomoże nam. Jeżeli my sobie nie będziemy dzisiaj pomagać, to społeczeństwo przestanie istnieć. Pomaganie to podstawa człowieczeństwa i naszego bytu – mówi Piotr Poznański, właściciel MPlanety.
Restauracja Renesans – smażymy pączki
– Poczęstowaliśmy naszymi pączkami panie z Jatutowa, które szyją maseczki, pracowników kilku aptek, strażaków, ratowników medycznych, lekarzy i pracowników szpitala "papieskiego". Smażymy pączki tylko raz w roku, ale zrobienie wyjątku w takich okolicznościach to czysta przyjemność. Dobro powraca. Nie myślałem nad tym długo, zrobiłem pączki po prostu. Po informacji, że zamojskie firmy się zaangażowały w pomoc służbie zdrowia, popłynęła duża fala hejtu. Łatwo jest siedzieć w domu, teraz w tym czasie, i komentować wszystkie dobre uczynki. Ale już mamy jakieś plany. Zobaczymy tylko, co będzie dalej z gastronomią – Damian Poterucha, szef i kucharz restauracji Renesans.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze