Temat związany z funkcjonowaniem szpitala zawsze budzi duże emocje. Nie inaczej było na sesji, która odbyła się w czwartek (30 marca). Sprawozdanie z zeszłorocznej działalności placówki przedstawił dyrektor Karol Stpiczyński. – Moim zdaniem szpital cieszy się sporą popularnością wśród mieszkańców – powiedział Karol Stpiczyński.
Dodał, że największą renomę mają oddziały neurologiczny i ginekologiczno-położniczy.
Grzeczny szpital
W ub. roku w placówce przy ul. Pojaska hospitalizowanych było w sumie ponad 12 tys. pacjentów. W poradniach specjalistycznych udzielono ponad 60 tys. porad. Przez izbę przyjęć przewinęło się ok. 5,5 tys. osób. – Arion nie ma aspiracji, aby tu istniał szpitalny oddział ratunkowy – powiedział dyrektor. – Chcemy być grzecznym powiatowym szpitalem.
Dyrektor wspomniał o zawieszeniu świadczenia usług w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej w Tarnogrodzie i poinformował o wynikach kontroli jakości badań w laboratorium, które były wzorowe.
Dyrektor zadeklarował, że do końca roku szpital ureguluje zaległości w płatności czynszu. Zachęcał do informowania go o ewentualnych nieprawidłowościach, wspomniał też o ministerialnych podwyżkach dla pielęgniarek i położnych. – Jeśli dostaniemy jakiekolwiek inne pieniądze, to skupimy się na najsłabszych grupach pracowników, które siłowo nie potrafią wywalczyć dla siebie podwyżek – dodał Karol Stpiczyński.
Co z regulaminem?
Podczas dyskusji radny Henryk Paska (PiS) zakwestionował m.in. wysoką jakość świadczonych usług medycznych. – Mieszkańcy mają inne zdanie na ten temat – powiedział radny.
Po raz kolejny pojawiły się pytania o podwójny regulamin wynagrodzeń. – Jest jeden regulamin i został on prawidłowo wprowadzony – odniósł się dyrektor szpitala, powołując się na wyrok biłgorajskiego sądu. – Stara kadra pomału odchodzi na emerytury, ale wszyscy nowo zatrudniani wchodzą na nowy regulamin zatrudniania, bo tam jest wyższa pensja zasadnicza. Nikt u nas nie zarabia poniżej minimalnego wynagrodzenia.
Głos w dyskusji zabrała Anna Wojda, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Arion Szpitale ZOZ w Biłgoraju, wytykając szefostwu spółki niskie zarobki. – Zatrudniana według nowego regulaminu pielęgniarka zarabia więcej ode mnie i od moich koleżanek z kilkudziesięcioletnim stażem pracy, dlatego poszłyśmy do sądu, bo tak być nie może – powiedziała Anna Wojda.
Szefowa związku podniosła też temat zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. – Wyszliśmy z propozycją, żeby na święta wypłacić pracownikom od 1,3 do 1,5 tys. zł z funduszu socjalnego – powiedziała Anna Wojda. – Nasza prośba związana jest z prawomocnym wyrokiem sądu.
Napisz komentarz
Komentarze