Ponad 3 lata temu w Podhorcach (gm. Werbkowice) wykonano 300 m podbudowy jednej z dróg gminnych. Na zakup kruszywa wydano cały sołecki budżet. Gmina zapłaciła za rozprowadzenie kruszywa. W 2018 r. planowano ten odcinek drogi zalać asfaltem, ale zanim do tego doszło, po wyborach samorządowych zmienił się wójt, a w Podhorcach kto inny został radnym. Obecnie z dawnej podbudowy drogi niewiele zostało.
W 2017 r. Rada Sołectwa Podhorce wspólnie z ówczesnym wójtem gminy Werbkowice Lechem Bojko zadecydowała, że wspólnymi siłami wyremontują prawie 300-metrowy odcinek gminnej drogi w centrum wsi.
– Droga ta biegnie od sklepu do najbliższego skrzyżowania. Rolnicy jeżdżą tędy na pola ciągnikami, a w okresie żniw kombajny i traktory z przyczepami wypełnionymi zbożem lub z prasą do słomy. To ruchliwa droga – zapewnia Marek Kucy, strażak ochotnik z Podhorzec. – Kamień na podbudowę kupiono jesienią 2017 r. Wydano na to cały fundusz sołecki, prawie 20 tys. zł. Ówczesny wójt gminy Werbkowice zaproponował, aby kruszywo poleżało przez zimę, a latem 2018 r. gmina wynajmie sprzęt i wyrówna podkład na całej długości. I tak było. Gmina Werbkowic zapłaciła za to jakieś 10 tys. zł. Czekaliśmy na zakończenie prac, czyli na położenie asfaltu – relacjonuje dalej Marek Kucy.
Więcej na ten temat w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze