Zgłaszając zaginięcie 33-latka, jego rodzina przekazała policji, że mężczyzna wychodząc z domu zabrał ze sobą przewody elektryczne, a wcześniej pożegnał się z bliskimi. Mężczyzna miał problemy, które spowodowały, że był w złej kondycji psychicznej. Istniała wiec realna groźba, że może próbować odebrać sobie życie.
Dlatego zaraz po zgłoszeniu w zamojskiej komendzie ogłoszono alarm. Ruszyły intensywne poszukiwania. Policjanci przeczesywali trudny, porośnięty zaroślami pagórkowaty teren. Działania utrudniała panująca w nocy mgła. W akcji uczestniczyło kilkudziesięciu funkcjonariuszy i pies służbowy, działania wspierali także druhowie z czterech jednostek OSP.
Zakrojone na szeroką skalę intensywne działania przyniosły pozytywny efekt.
– Dzisiaj około godziny 7:30 zaginiony został odnaleziony przez policjantów. Przebywał w nieogrzewanym budynku gospodarczym jednej z posesji na terenie gminy Stary Zamość. Na szczęście nic poważnego 33-latkowi się nie stało. Opieki medycznej udzieliła mu przybyła na miejsce załoga karetki pogotowia – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Napisz komentarz
Komentarze