24 sierpnia GIOŚ wydał komunikat o tym, że na stacjach monitoringu jakości powietrza m.in. w Zamościu odnotowano wysokie stężenie pyłu zawieszonego PM10.
PM10 jest mieszaniną zawieszonych w powietrzu cząsteczek stałych i kropelek cieczy, które utrzymują się w powietrzu. Są szkodliwe z uwagi na zawartość takich elementów jak benzopireny, furany, dioksyny, czyli rakotwórczych metali ciężkich. Pył może się przyczynić do mechanicznego uszkodzenia błon śluzowych lub skóry, choroby uczuleniowej, pylicy płuc, a także choroby nowotworowej.
Osoby cierpiące na choroby serca i płuc, osoby starsze i dzieci uważa się za bardziej podatne na szkodliwe działanie pyłu zawieszonego. Zagrożone są także osoby aktywne fizycznie. Wysiłek fizyczny powoduje, że oddychamy szybciej i głębiej wdychając jednocześnie więcej szkodliwych cząstek. W przypadku osób starszych badania dowodzą, iż wysoki poziom pyłu zawieszonego jest związany ze zwiększeniem ryzyka hospitalizacji, a nawet zgonu z powodu chorób płuc i chorób sercowo-naczyniowych. Długotrwałe narażenie na wysokie stężenia pyłu zawieszonego sprzyja wystąpieniu przewlekłej zaporowej choroby płuc, a także zmniejszeniu sprawności i wydolności płuc. Krótkoterminowe narażenie na wysokie stężenie może nasilać objawy choroby płuc, różnych chorób o podłożu alergicznym (astma, egzema, katar sienny, zapalenie spojówek) i chorób serca (zwiększona krzepliwość krwi, zaburzenia rytmu), a także zwiększać podatność na infekcje dróg oddechowych - przeczytamy na stronie smog.imgw.pl.
Norma stężeń pyłu zawieszonego zalecane przez Światową Organizację Zdrowia wynosi w przypadku doby i pyłu PM10 - 50 µg/m3. Tymczasem stężenie PM10 w Zamościu wynosi 140,8 µg/m3.
Inne dane pomiarowe:
- PM2,5: 37,2 µg/m3
- SO2: 4,2 µg/m3
NO2: 5,3 µg/m3
C6H6: 0,5 µg/m3
Ostrzeżenia pojawiły się już 23 sierpnia. Dziś zostają podtrzymane. Skąd się bierze zanieczyszczenie?
Inspektorat odpowiada, że ma to związek z wojną na Ukrainie.
„Pył zawieszony w masach powietrza napływających nad Polskę pochodzi najprawdopodobniej z unosu pyłu z obszarów suchych oraz pożarów, jakie mają miejsce na terenie wschodniej Europy” – tłumaczy GIOŚ.
Napisz komentarz
Komentarze