W Internecie można znaleźć kopię wyrwanej ze skoroszytu kartki w kratkę, na której Michał Macek 16 kwietnia 2018 r. podczas studiów wymienił swoje życiowe priorytety. „Trener piłki nożnej w ekstraklasie ligi polskiej, Korona Kielce, troje dzieci, śliczna i młoda żona Natalia” – napisał wersalikami.
Z Zamościa do Kielc
We wrześniu 2021 r. szkoleniowiec rodem z Zamościa, były bramkarz Hetmana II Zamość, Hetmana Energetyka Zamość, Sparty Wożuczyn i Kryształu Werbkowice, spełnił swoje pierwsze trenerskie marzenie – trafił do ekstraklasy, podejmując pracę w Górniku Łęczna. W czerwcu następnego roku dostał wymarzony angaż w Koronie Kielce – został asystentem trenera Leszka Ojrzyńskiego.
Kilkanaście dni temu stanął przed kolejnym wyzwaniem.
– Pod koniec października trener Ojrzyński stracił w Koronie posadę, a ja wraz z nim, ale w bardzo krótkim czasie dostałem kilka propozycji m.in. z ekstraklasy i pierwszej ligi. Najciekawszą ofertę złożyła Arki Gdynia. Podjąłem to wyzwanie, bo chciałbym walczyć o awans do ekstraklasy, a wiem, że klub z Gdyni jest w stanie to zrobić. W Arce zostałem asystentem trenera. Jeden z głównych moich obowiązków wiążę się z przygotowaniem zespołu do stałych fragmentów gry, zarówno w ofensywie, jak też w defensywie. Innymi aspektami w mojej pracy jest m.in. trening indywidualny. Jest to tylko zarys obowiązków, których jest naprawdę dużo – mówi Michał Macek.
Pod koniec czerwca 2019 r. trener Macek zorganizował na boisku w Starym Zamościu mecz Piłkarskie Talenty Zamojszczyzny. W dwóch drużynach wystąpili przeciwko sobie młodzi i perspektywiczni zawodnicy z klubów z okręgu zamojskiego, a ich potyczkę obserwowani zwołani przez Macka przedstawiciele czołowych klubów z Lubelszczyzny i Podkarpacia. Macek zapewnia, że jeśli objawią się kolejne zdolni piłkarze, to zechce im pomóc w rozwoju kariery piłkarskiej i poleci ich m.in. Arce. Ma też nadzieję, że jego drogą pójdą inni trenerzy z naszego regionu.
– Fajnie by było pojechać na mecz gdzieś na drugi koniec Polski i zobaczyć znajomą twarz z Zamojszczyzny. W tym regionie objawiło się kilku młodych, zdolnych szkoleniowców, którzy w niedalekiej przyszłości mogą podjąć pracę trenerską w wyższej klasie rozgrywkowej. Na stażu w Koronie był Damian Koszel z Gryfa Gmina Zamość. Pokazał się tam z bardzo dobrej strony. Fajnie z nami współpracował. Przedstawił nawet swoją profesjonalną analizę naszego najbliższego rywala, którą pozytywnie ocenił pierwszy trener. Pojawiły się plany na temat przyszłości Damiana, ale niestety legły w gruzach po zwolnieniu sztabu. Myślę, że Damian dostanie szansę w jakimś klubie na poziomie centralnym. Godny polecenia klubom z wyższych lig jest też Rafał Turczyn, także szkolący młodzież w Gryfie. Rafał wie, jak skutecznie przenieść walory piłkarskie na trenerskie, dlatego zapowiada się na niezłego szkoleniowca. Też widziałbym go w przyszłości jako trenera w klubie z wyższej ligi. Warto też dodać, że w regionie mamy znakomitego trenera od przygotowania motorycznego Krystiana Kurona, który swego czasu był przymierzany do pracy na poziomie pierwszej ligi – mówi Macek.
Życie na walizkach
Problem w tym, że nie wszyscy szkoleniowcy z okręgu zamojskiego – tak jak Macek – są w stanie podjąć ryzyko pracy wiążącej się z nieustannym życiem „na walizkach”. Wielu z nich wahało się ruszyć w Polskę, by pozostawić pewne i stabilne zatrudnienie, np. w szkole, na rzecz niepewnej, choć zapewne dużo lepiej płatnej pracy szkoleniowca piłkarskiego. Nie wszyscy mają tyle odwagi, co Macek.
– Trudno pogodzić pracę trenerską na wyższym szczeblu z inną pracą zawodową. Uważam, że jest to niemożliwe, dlatego trzeba się na coś zdecydować. I trzeba się temu poświęcić w stu procentach. Ryzyko, które podjąłem, mnie się opłaciło. Ja jednak nikogo nie będę do podjęcia takiego wyzwania przekonywał, bo sytuacja każdego trenera jest inna, ale wierzę, że w niedługim czasie kolejny trener z Zamojszczyzny trafi na poziom centralny i trzymajmy za to wszyscy kciuki – twierdzi trener Macek.
Pracę w Arce Macek rozpoczął 6 grudnia (wtorek). Z gdyńskim klubem związał się umową ważną do końca czerwca przyszłego roku, z opcją przedłużenia w przypadku wykonania przez sztab szkoleniowy zadania, jakim jest wprowadzenie zespołu do ekstraklasy. Po osiemnastu kolejkach Arka zajmuje w tabeli I ligi szóste miejsce, czyli najniższe uprawniające do gry w barażach o awans.
W przeszłości Macek zajmował się szkoleniem bramkarzy w Legionovii Legionowo i Pelikanie Łowicz. Był też asystentem trenera w Dolcanie Ząbki, Avii Świdnik, Hetmanie Zamość, Górnik Łęczna i Koronie Kielce. W tych dwóch ostatnich klubach pracował w ekstraklasie, odpowiednio u trenerów Kamila Kieresia i Leszka Ojrzyńskiego. W sezonie 2020/2021 był pierwszym trenerem Hetmana w III lidze. Prowadził zamojski zespół w czterech pierwszych meczach rundy jesiennej i w pięciu pierwszych w rundzie wiosennej. W swoim trenerskim CV ma też Sokół Zwierzyniec. Trenerem tego zespołu w klasie okręgowej był w sezonie 2018/2019. Rozgrywki zakończyły się spadkiem zwierzynieckiej drużyny do klasy A.
Napisz komentarz
Komentarze