Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 19 maja 2024 18:53
Reklama Baner A1 BUDBRAM
Reklama
Reklama

Siedlce i Zamość połączyła historia Dzieci Zamojszczyzny

W Siedlcach – jak co roku – upamiętniono tragedię Dzieci Zamojszczyzny. W uroczystościach nie zabrakło delegacji z Zamościa, która uczciła pamięć bezbronnych ofiar i oddała hołd bohaterom z Siedlec i okolicy, którzy z narażeniem życia ratowali, a później opiekowali się dziećmi. Gdy składano wieńce i zapalano znicze, na trąbce zaintonowana została „Cisza”. To zamojski hejnalista oddał hołd najmłodszym ofiarom wojny.
Zamojska delegacja w Siedlcach.
Zamojska delegacja w Siedlcach.

– Dzień jest ciepły jak na tę porę roku. Silny wiatr rozpędza deszczowe chmury, zza których niekiedy spływają promienie słońca. Nasza podróż wygodnym busem różni się diametralnie od tej, którą w 1943 r. w wagonach bydlęcych i przy trzaskającym mrozie odbyły dzieci – relacjonuje Teresa Zakrzewska z Fundacji Centrum Wysiedlonych Zamojszczyzny, która 4 lutego – wraz z delegacją z Zamościa – na zaproszenie Stowarzyszenia Domu Dziecka – Pomnika im. Dzieci Zamojszczyzny w Siedlcach udała się na obchody 81. rocznicy ratowania Dzieci Zamojszczyzny.

Trauma pozostała

Do Siedlec – oprócz pani Teresy – udali się: wiceprezydent Zamościa Anna Antos, przedstawiciel zamojskich kolejarzy Andrzej Wawrzyszko, Jerzy Zacharow ze Stowarzyszenia Internowanych Zamojszczyzny, Krzysztof Goch i Kazimierz Szady z zamojskiego oddziału Związku Piłsudczyków, Jadwiga Czerw i Teresa Tront, które reprezentowały ocalałe Dzieci Zamojszczyzny, a także Grzegorz Pawlik ze Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych.

W uroczystościach wzięło udział coraz mniej liczne już grono Dzieci Zamojszczyzny, przedstawiciele siedleckiego samorządu i mieszkańcy miasta. Uczestnicy uroczystości zapalili na cmentarzu Znicze Pamięci na mogiłach najmłodszych ofiar wojny. Wcześniej w kościele św. Stanisława w Siedlcach odprawiona została msza święta w intencji najmłodszych ofiar wojny. – Świątynia pękała w szwach – opowiada Jerzy Zacharow.

O oprawę muzyczną liturgii zadbała kolejarska orkiestra dęta. – W homilii ksiądz podkreślił barbarzyństwo Niemców, cierpienie ofiar i traumę, która z ocalałymi pozostała przez całe życie – wspomina Teresa Zakrzewska. – Przywołał też wzruszający obraz ustawionych w tym kościele 81 lat temu białych trumienek, wykonanych naprędce przez miejscowych stolarzy.

„Cisza” na cmentarzu

Po nabożeństwie uczestnicy obchodów udali się na cmentarz. Przy Pomniku Pamięci Dzieci Zamojszczyzny głos zabrała wiceprezydent Zamościa Anna Antos, oddając hołd zmarłym i dziękując mieszkańcom Siedlec za ich postawę, a po niej wiceprezydent Siedlec Robert Szczepanik. O wydarzeniach sprzed 81 lat przypomniał Dariusz Mitura, szef Stowarzyszenia Domu Dziecka – Pomnika im. Dzieci Zamojszczyzny w Siedlcach, które powstało z inicjatywy siedleckiego kolejarza Henryka Wiechetka (na przełomie lat 70 i 80. ub. wieku Henryk Wiechetek zorganizował pierwszy zjazd uratowanych Dzieci Zamojszczyzny).

Nie zabrakło świadectw uratowanych dzieci Zamojszczyzny. Stanisław Maciąga miał 3 lata, gdy trafił do obozu przejściowego w Zwierzyńcu. Przeznaczono go do zniemczenia. Gdy po wojnie odnalazła go rodzina, musiał nie tylko wracać do zdrowia, ale też na nowo uczyć się ojczystego języka. Pan Henryk z wdzięcznością przywołał postać Róży Zamoyskiej, która wraz z mężem Janem Zamoyskim pomagała dzieciom ze zwierzynieckiego obozu, dowożąc gorącą zupę i mleko, a później uratowała około 460 najmłodszych dzieci (w zeszłym roku podjęto starania, aby nazywaną „Aniołem Dobroci” hrabinę wynieść na ołtarze).

Jadwiga Czerw była najprawdopodobniej najmłodszym dzieckiem Zamojszczyzny. W chwili wysiedlenia miała 2 miesiące. Ocalała cudem, dzięki heroizmowi matki i pomocy starszego brata.

Gdy składano wieńce i zapalano znicze, na trąbce zaintonowana została „Cisza”. To zamojski hejnalista Kazimierz Szady oddał hołd dzieciom, które w srogą zimę 1943 r. wyruszyły w swoją – w znakomitej większości – pierwszą i ostatnią podróż...

Nie zapomniano o bohaterskim prezydencie Siedlec Stanisławie Zdanowskim. Przy tablicy upamiętniającej jego postać, która znajduje się na ścianie siedleckiego dworca, złożono wieńce i zapalono znicze. Uczestnicy uroczystości zgodnie podkreślali, że wydarzenia sprzed 81 lat przypominają o bohaterstwie siedleckich kolejarzy, którzy ratowali życie dzieci.

Na dwóch cmentarzach

Akcja wysiedleńcza na Zamojszczyźnie rozpoczęła się w nocy z 27 na 28 listopada 1942 r. w Skierbieszowie. Pierwszy transport wysiedlonych do Siedlec 31 stycznia 1943 r. Z pociągu z trudem wyszli przemarznięci i wynędzniali wysiedleńcy, w tym dzieci. Na przybyszów czekały na peronie tłumy. Ludzie w odruchu serca przynosili ze sobą żywność i koce. Większość dzieci umieszczono w rodzinach zastępczych, chore trafiły do szpitala, a niektóre znalazły się w baraku na przedmieściach miasta. Transportu nie przeżyło ponad 20 dzieci. Zorganizowano im godny pogrzeb, w którym wzięło udział ok. 10 tys. ludzi.

Dzieci Zamojszczyzny przygarnęło do własnych domów ponad 400 mieszkańców Siedlec. Trafiły również do rodzin w Garwolinie, Pilawie, Sobolewie, Żelechowie, Stoczku Łukowskim, Kałuszynie, Mordach, Łosicach, Mrozach i Mińsku Mazowieckim. Ówczesny burmistrz Siedlec Stanisław Zdanowski za kierowanie akcją ratowania dzieci i zorganizowanie manifestacyjnego pogrzebu został zesłany do obozu koncentracyjnego Auschwitz. Mogiły wysiedlonych mieszkańców Zamojszczyzny znajdują się na cmentarzach przy ul. Janowskiej i Cmentarnej. „Tu spoczywają prochy wysiedlonych dzieci i mieszkańców Zamojszczyzny pomordowanych w transportach przez okupanta hitlerowskiego w lutym 1943 r.” – czytamy na jednej z cmentarnych tablic.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy Lege Artis
Reklama
ReklamaBaner reklamowy b - dodatek
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: towarzyszu BASIATreść komentarza: POwołać swoich ZNAJOMKÓWData dodania komentarza: 18.05.2024, 16:20Źródło komentarza: Zamość: Miotła w spółkach miejskich. Jako pierwsza stanowisko straciła prezes PGKAutor komentarza: N-lTreść komentarza: I Wydzial Geodezji wymienić na nowych ludzi.Data dodania komentarza: 18.05.2024, 15:32Źródło komentarza: Zamość: Miotła w spółkach miejskich. Jako pierwsza stanowisko straciła prezes PGKAutor komentarza: Mieszkanka gminyTreść komentarza: A mówi się,że radni to" ciało społeczne", no jestem zawiedziona na samym początku działania nowej rady i Pani wójt. Jeszcze nie zapracowaliście Drodzy Radni a już sobie ustaliliście takie uposażenie?, Trzeszczany to nie Zamość, gdybym mogła cofnąć czas to moja decyzja byłaby zupełnie inna,. To tak ma wyglądać Wasza praworządność?, wstyd i obłuda.Data dodania komentarza: 18.05.2024, 15:16Źródło komentarza: Trzeszczany: Samorząd zmieniony gruntownieAutor komentarza: KorekTreść komentarza: Będzie muł i kamieni kupa sprzedaliście gminę za parę flaszek procentówData dodania komentarza: 18.05.2024, 13:56Źródło komentarza: Trzeszczany: Samorząd zmieniony gruntownieAutor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Tragedia zaiste. Bezrobocie 15% a największy problem to brak sukcesów zadupiastego klubu. Chociaż tobie panie burak socjal leci to możesz mieć takie problemy.Data dodania komentarza: 18.05.2024, 11:14Źródło komentarza: Hrubieszów: Kolejna kadencja rozpoczęta. Kryszczuk przewodniczącym Rady MiejskiejAutor komentarza: Janusz biznesuTreść komentarza: Haha jakie śnięte ryby gdzie!?!?Przecież tu nie ma ryb, ta rzeka z braku regulacji wygląda jak bagno. Wody miejscami Brak!!!!Data dodania komentarza: 18.05.2024, 11:04Źródło komentarza: Hrubieszów: Tony śniętych ryb w Huczwie, Prokuratura Rejonowa umarza śledztwo. Ostry sprzeciw PZW
Reklama
Reklama