Oba zespoły spotkały się ze sobą w tym sezonie po raz trzeci. Dwukrotnie w rozgrywkach IV ligi górą był zespół z Krasnegostawu. W zmaganiach pucharowych na stadionie OSiR w Biłgoraju padł remis 2:2 (1:0). Dogrywka też nie przyniosła rozstrzygnięcia. Konkurs rzutów karnych przyjezdni wygrali 5:3.
– Sytuacji podbramkowych mieliśmy w tym meczu dużo więcej niż Start. Mogliśmy spokojnie wygrać. Byliśmy jednak nieskuteczni. Nie było nam łatwo o zwycięstwo, bo mierzyliśmy się z czołowym zespołem IV ligi – mówi Paweł Babiarz, szkoleniowiec Łady.
Podopieczni trenera Babiarza pałali żądzą rewanżu za porażkę 0:3 (0:2), której doznali w Krasnymstawie cztery dni wcześniej, w rozgrywkach ligowych. Po pierwszej połowie wygrywali 1:0. „Swojaka” zaliczył środkowy obrońca Startu Michał Saj. Do remisu doprowadził Dominik Skiba. Później przewagę bramkową mieli przyjezdni – piłkę do bramki gospodarzy posłał Maciej Łopuszyński. Nadzieje miejscowych na awans przedłużył Jakub Paćkowski, doprowadzając do dogrywki.
– Żałowaliśmy po meczu zmarnowanych szans – wzdycha trener Babiarz.
Gdy przyjezdni wygrywali 2:1, bliski wyrównania był Patryk Malec. Środkowy pomocnik Łady strzelił jednak w poprzeczkę. O zwycięstwie gospodarzy mógł przesądzić Jakub Kołodziej, jednak po jego strzale piłka trafiła w słupek bramki przyjezdnych. – To był żywy i ciekawy mecz, który z pewnością mógł się spodobać kibicom zgromadzonym w środę na naszym stadionie – twierdzi trener Babiarz.
Serie karnych rozpoczynali goście. Kolejno do siatki piłkę z jedenastu metrów posłali: Skiba, Maciej Jabłoński, Mateusz Misztal, Daniel Chariasz i Dawid Sołdecki. Pierwszą bramkę z karnego dla gospodarzy zdobył Patryk Dorosz, drugą Aleksiej Gonczarewicz, a trzecią – Kacper Błajda. W czwartej serii Krzysztof Janiak obronił strzał Kołodzieja. Próba Malca była już zbędna.
- Przeczytaj też: Sprinterzy Agrosu Zamość Szykują się do startu w Rzymie
W finale 12 czerwca (środa) Start zagra w Krasnymstawie z Avią Świdnik, która wygrała na własnym stadionie z Orlętami Radzyń Podlaski 3:0 (2:0). Prowadzenie dla zespołu ze Świdnika uzyskał były piłkarz Aleksandrii Aleksandrów Roman Mykytyn (w 11 minucie), później dwa gole strzelił grający niegdyś w Ładzie Wojciech Białek (w 37 i 57 minucie).
Łada 1945 Biłgoraj – Start 1944 Krasnystaw 2:2 (1:0) po dogrywce, w karnych 3:5
Gole: 1:0 Saj 33 (samobójczy), 1:1 Skiba 65, 1:2 Łopuszyński 79, 2:2 Paćkowski 81.
Łada: Kamiński – Pawluk, Błajda, Gonczarewicz, Szczepaniak (77 Kołodziej) – Nawrocki (65 Paćkowski), Wojtyło (77 Sanou), Janczuk, Malec, Wojtowicz (65 Mucha) – Dorosz; trener Babiarz.
Start: Janiak – Misztal, Więczkowski, Saj, Łopuszyński (113 Nowak) – Florek (73 D. Sołdecki), Chariasz, Pęcak (55 Skiba), Leszczyński (106 Buk) – Jabłoński, Strug (80 Cygan); trener Kwiecień.
Żółte kartki: Wojtowicz, Dorosz, Kołodziej (Łada), Jabłoński, Łopuszyński, Więczkowski, Cygan, Skiba (Start). Sędziował: Kowalski (Lublin).
Napisz komentarz
Komentarze