„W tym domu w 1871 r. urodziła się Róża Luksemburg, wybitna działaczka międzynarodowego ruchu robotniczego” – taki napis widniał na tablicy, która w 1979 r. została odsłonięta na ścianie kamienicy przy ul. Staszica 37 na zamojskich podcieniach.
W 2018 r. tablica została zdjęta na mocy ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej.
Różę pamiętamy!
O to, czy są szanse na to, aby tablica poświęcona Róży Luksemburg znowu pojawiła się w Zamościu pytała na ostatniej sesji Rady Miasta Zamość radna Agnieszka Klimczuk (Koalicja Obywatelska, Inicjatywa Polska). – To była wybitna zamościanka i uważam, że pamięć o niej powinna być w przestrzeni miasta uwidoczniona – powiedziała radna. – Powinniśmy o niej pamiętać. Urodziła się w Zamościu, a o jej osiągnięciach chyba nie trzeba długo mówić.
PRZECZYTAJ TEŻ: Dekomunizacja w Biłgoraju: Gesing zostaje
W odpowiedzi wiceprezydent Zamościa Marta Pfeifer przekazała, że ponad dwa miesiące temu w Hetmańskim Grodzie gościli przedstawiciele Fundacji Róży Luksemburg. – W efekcie jesienią w Zamościu odbędzie się konferencja poświęcona życiu Róży Luksemburg – poinformowała wiceprezydent Zamościa. – Z tablicą jest taka sytuacja, że kamienica, w której Róża Luksemburg się urodziła, jest w prywatnych rękach. Ma być remontowana. Dlatego ustaliliśmy następujący kalendarz, że najpierw konferencja, a później tablica.
Wspomnianej Fundacji im. Róży Luksemburg udało się kilka miesięcy temu doprowadzić do ponownego umieszczenia tablicy upamiętniającej socjalistyczną działaczkę w Poznaniu, gdzie mieszkała przez krótki czas w 1903 r. „Tablica pamiątkowa Róży Luksemburg w Poznaniu to mały znak nadziei, że kiedyś jej nazwisko pojawi się także na tablicy pamiątkowej w miejscu jej urodzenia w Zamościu" – czytamy na stronie Fundacji.
CZYTAJ TEŻ: Powiat zamojski na dożynkach wojewódzkich i KGW Michalów z medalem!
Jeżeli dojdzie do ponownego upamiętnienia Róży Luksemburg w Zamościu, to wiadomo, że tablica nie wróci na swoje „stare” miejsce, bo w międzyczasie okazało się, że Rozalia Luxenburg, bo tak naprawdę nazywała się przyszła rewolucjonistka, przyszła na świat nie w kamienicy przy ul. Staszica 37, tylko przy Ogrodowej 45 (obecnie to ul. Kościuszki 7a ) jako najmłodsze z pięciorga dzieci zasymilowanego żydowskiego kupca. To kamienica przy tzw. Generałówce. Marta Pfeifer dodała, że rozmowy z właścicielem wymagającego remontu budynku były prowadzone i nie ma on nic przeciwko temu, by Różę Luksemburg upamiętnić.
Dzieje Róży
W Zamościu przyszła ekonomistka i rewolucjonistka mieszkała przez 3 lata, a następnie przeniosła się z rodziną do Warszawy, gdzie dorastała. Kształciła się w Zurychu, uzyskując – jako jedna z pierwszych Polek – tytuł doktora ekonomii. Od 1898 r. mieszkała w Niemczech. Była działaczką międzynarodowego ruchu robotniczego, współzałożycielką Socjaldemokracji Królestwa Polskiego, przekształconą później w Socjaldemokrację Królestwa Polskiego i Litwy (SDKPiL), współtworzyła Socjaldemokratyczną Partię Niemiec i Komunistyczną Partię Niemiec. Aktywnie walczyła o prawa kobiet. Obok Marii Skłodowskiej-Curie, uważana jest za najbardziej znaną Polkę na świecie. Została zamordowana w Berlinie w 1919 r.
Zamość: Nowy szef pogotowia. Zastąpił Piotra Zająca
W czasach PRL imieniem Róży Luksemburg nazwano w Zamościu ulicę (obecnie to ul. Peowiaków) oraz Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne – WZMOT.
Dla partii lewicowych jest bohaterką, dla prawicy – komunistką, która nie chciała niepodległości dla Polski. Według IPN, poglądy, które głosiła Róża Luksemburg, i promocja jej postaci, wypełniały znamiona ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego, dlatego 6 lat temu podjęto decyzję o usunięciu poświęconej jej tablicy. Czy wzmiankowana tablica, o którą często pytają zamojskich przewodników zagraniczni turyści, ponownie zostanie odsłonięta? Zobaczymy.
Napisz komentarz
Komentarze