– Nie dramatyzowaliśmy, bo pozyskaliśmy Mateusza Dziurdzę, a także zatrzymaliśmy Maksymiliana Kubika. Ci dwaj piłkarze wzmocnili zespół. Obaj zdobyli łącznie osiemnaście bramek – mówi Ryszard Dziura z zarządu Tanwi.
Po pięciu kolejkach drużyna prowadzona przez trenera Bogdana Antolaka była w tabeli dwunasta, ale teoretycznie najtrudniejszych rywali z Różańca, Łukowej i Łaszczówki miała już za sobą. Wtedy rozpoczęła marsz w górę ligowej hierarchii, by na półmetku sezonu finiszować na drugiej pozycji z dorobkiem trzydziestu punktów.
– Chcieliśmy znaleźć się w gronie pięciu najlepszych zespołów, ale aż tak dobrego wyniku nie zakładaliśmy – podkreśla Dziura.
Zdobycz Tanwi byłaby większa, gdyby związek nie odebrał jej trzech punktów za przekroczenie limitu czasu gry przez dwóch juniorów w wygranym 6:2 (4:0) meczu z Potokiem Sitno. Wtedy po raz kolejny w klubie z Majdanu Starego pojawił się temat zwolnienia Antolaka.
CZYTAJ TEŻ: Znicz Biłgoraj zaprotestował. Chodzi o wyścig w Bytomiu
– Dyskutowaliśmy o tym na zarządzie, ale parę rzeczy złożyło się na to, że trener pozostał – wyjaśnia Dziura.
Pod nieobecność T. Blicharza za przewodnictwo w zespole wzięli się bracia Arkadiusz i Łukasz Kusiakowie.
– Ich zaangażowanie i poświęcenie dla zespołu było godne uznania. Arek okazał się kapitanem z prawdziwego zdarzenia. Ciągnął naszą grę ofensywą. Z kolei Łukasz trzymał w ryzach defensywę wspólnie z objawieniem roku, Damianem Legieciem. Ci trzej, podobnie jak Dziurdza i Kubik, mieli bardzo udaną rundę – komentuje Dziura.
Antolak osiągnął z Tanwią niespodziewanie dobre wyniki, ale nie w pełni zadowala to klubowe szefostwo.
– Cieszymy się z tego drugiego miejsca, ale dla nas ważniejsze było to, żeby trener Antolak wprowadził do zespołu jak najwięcej naszych młodych wychowanków. W ostatnich latach ponieśliśmy bardzo duże koszty szkolenia juniorów, ale to nam się opłaciło. Zatrzymaliśmy w klubie liczną grupę juniorów. Chcielibyśmy, żeby ci młodzi ogrywali się bez względu na wyniki. Nie chcemy w Majdanie „armii zaciężnej”, na którą zresztą nas nie stać – tłumaczy Dziura.
W rundzie wiosennej Tanew może już mieć innego szkoleniowca.
– Antolak ma dużo zalet, ale też sporo mankamentów. W ciągu dwóch, trzech tygodni wyjaśni się, czy zostanie u nas – mówi Dziura.
TANEW MAJDAN STARY 2024/2025
Grało 26 piłkarzy: Konrad Blicharz 15 (15), Maksymilian Kubik 15 (15), Kacper Maciocha 15 (15), Arkadiusz Kniaź 14 (14), Arkadiusz Kusiak 13 (13), Damian Legieć 13 (13), Łukasz Skwarek 13 (9), Jakub Olszewski 13 (1), Łukasz Kusiak 12 (11), Dariusz Raduj 12 (6), Paweł Papierz 11 (11), Mateusz Dziurdza 10 (10), Adrian Dziura 10 (4), Marcin Rymarz 9 (9), Tomasz Kowal 8 (5), Marcin Kiełbasa 7 (5), Dawid Lekan 6 (1), Kacper Działo 4 (3), Wiktor Piech 4 (0), Damian Janda 3 (3), Przemysław Dudek 3 (1), Sebastian Gęborys 2 (0), Tomasz Micyk 2 (0), Jakub Grabias 1 (1), Wojciech Kiełbasa 1 (0), Jakub Kowal 1 (0).
Strzelcy: 10 goli – Kubik, 9 – A. Kusiak, 8 – Dziurdza, 4 – Blicharz, 3 – Maciocha, 1 – Janda, M. Kiełbasa, T. Kowal, Legieć, Skwarek; 1 samobójczy – Adrian Podborny (Pogoń 96 Łaszczówka).
Trenerzy: Bogdan Antolak 14, Marcin Rymarz 1 (w zastępstwie).
Napisz komentarz
Komentarze