Do tragedii doszło w niedzielę (15 kwietnia) po godz. 20 w jednej z miejscowości w powiecie biłgorajskim. Przybyły na miejsce zdarzenia lekarz stwierdził zgon 2,5-miesięcznego chłopczyka, a prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok. Ustalono, że matka nakarmiła wcześniej niemowlaka, a następnie położyła go w łóżeczku. Gdy nie można było później dobudzić dziecka, wezwano karetkę. Na pomoc było jednak za późno. – Wszczęliśmy śledztwo w kierunku art. 155 kodeksu karnego – informuje Marek Głowala, szef Prokuratury Rejonowej w Biłgoraju.
Śledczy będą sprawdzać, czy ktoś nieumyślnie nie doprowadził do śmierci dziecka. Jak się nam udało ustalić, będący na miejscu zdarzenia lekarz nie zauważył na ciele maluszka niepokojących śladów. Dziecko wychowywało się w bardzo ciepłej, kochającej, wielodzietnej rodzinie, a rodzice nigdy nie zaniedbywali swoich pociech. Teraz wszyscy opłakują maluszka.
Napisz komentarz
Komentarze