Zawiadomienie o kradzieży złożyła w środę (18 kwietnia) 27-letnia mieszkanka powiatu biłgorajskiego. Była bardzo rozżalona, bo telefon komórkowy zabrał bliski jej mężczyzna, 21-latek, z którym umówiła się na spotkanie w parku w Zwierzyńcu.
– Otaczająca przyroda, alkohol oraz miłe gesty 21-latka spowodowały, że kobieta straciła czujność. Wykorzystał to jej partner i podczas uścisków i całowania z kieszeni zabrał telefon. Kiedy się zorientowała co się stało, chciała wyjaśnić sprawę z ukochanym. Jednak on oburzony oskarżeniami odszedł z miejsca spotkania – relacjonuje zdarzenie Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Kiedy kobieta składała zawiadomienie w posterunku w Zwierzyńcu dostrzegła swojego "ukochanego" idącego ulicą. Okazało się, że młodzieniec jest dobrze znany policjantom. Ma na swoim koncie także inne kradzieże.
Przyznał, że spotkał się z 27-latką, ale kategorycznie zaprzeczał jakoby miał ją okraść. Musiał się jednak przyznać, gdy policjanci znaleźli telefon, który ukrył w... bieliźnie.
– Skradzione mienie wróciło do właścicielki. 21-latek za kradzież odpowie przed sądem – podsumowuje Krukowska-Bubiło.
Napisz komentarz
Komentarze