kmp-zamosc

Na internetowych portalach sprzedawała towary, których w ogóle nie miała. Naciągnęła tak m.in. mieszkankę Zamościa. Kobieta zgłosiła sprawę policji, a funkcjonariusze namierzyli oszustkę.

Do dwóch bardzo poważnych wypadków drogowych doszło ostatniej nocy w powiecie zamojskim. Jeden z nich był, niestety, śmiertelny.

Trzech Ukraińców zatrzymała zamojska policja. Mężczyźni wpadli po krótkim pościgu. Uciekali samochodem wypełnionym nielegalnymi papierosami. Mieli też przy sobie... pieczątkę jednego z hrubieszowskich urzędów.

Za rozbój odpowie przed sądem 56-letni mieszkaniec gminy Zwierzyniec. Zanim proces się rozpocznie, mężczyzna ma trzy razy w tygodniu meldować się w posterunku policji.

Jeden odpowie za posiadanie środków odurzających, drugi za uprawę narkotycznych roślin i handlowanie nimi. Dwóch 20-latków ze Szczebrzeszyna policjanci namierzyli w Topólczy.

Sierż. Aneta Baranowska wygrała, a asp. szt. Mariusz Bartoszczyk zajął drugie miejsce w plebiscycie na najbardziej rozpoznawalnego dzielnicowego zamojskiej policji.

Policja pracuje jeszcze nad wyjaśnieniem okoliczności wypadku, który dzisiaj wydarzył się na ul. Legionów w Zamościu. 59-letnia kobieta osobowym autem wjechała na skrzyżowanie na czerwonym świetle. I uderzyła w ciężarówkę.

Niespełna pół godziny trwały prowadzone przez policję poszukiwania 12-latka z Zamościa. Chłopiec odnalazł się i wrócił do domu.

Kolejnych dwóch kierowców musiało na jakiś czas rozstać się z uprawnieniami. Bo przesadzili z prędkością w terenie zabudowanym i przyłapała ich na tym policja.

Jedna osoba trafiła do szpitala po kolizji, do której we wtorek (27 czerwca) wieczorem doszło na ul. Wyszyńskiego w Zamościu. Zderzyły się tam trzy auta: seat, suzuki i peugeot.

Wystarczyła chwila nieuwagi i doszło do wypadku. Na parkingu przy jednym ze sklepów w Zwierzyńcu został potrącony rowerzysta.

Do kolizji z udziałem suzuki i audi doszło przedwczoraj (poniedziałek, 26 czerwca) na os. Zamoyskiego w Zamościu.

Jeszcze w zeszłym tygodniu ktoś z gubił swój portfel na Rynku Wielkim w Zamościu. Ktoś inny go znalazł i przyniósł do komendy. Tam można zgubę odebrać.

Sześć karpi już złapali, na resztę mieli chrapkę, ale musieli obejść się smakiem. Bo akurat nadeszli strażnicy miejscy. Dwaj amatorzy ryb ze stawu w zamojskim Parku Miejskim zostali przekazani policji.

Jedna fałszowała dokumenty, żeby wziąć pożyczkę, a druga dostarczała dowody tożsamości osób, na które zaciągano fikcyjne kredyty. Policja wpadła na trop oszustek z Zamościa. Obie kobiety usłyszały już zarzuty.