mysliwi

26 stycznia Sejm przyjął zmiany w ustawie dotyczącej broni oraz amunicji. Znikł z niej punkt dotyczący zasad wydawania pozwoleń na korzystanie z broni w celach łowieckich. Myśliwi ich nie negują. Aktywiści nie kryją oburzenia.

Powiatowy lekarz weterynarii po raz drugi w tym roku wydał zarządzenie o sanitarnym odstrzale dzików w powiecie tomaszowskim. Myśliwi muszą do końca roku zabić 132 dziki. To w ramach walki z wirusem afrykańskiego pomoru świń.

Łowiectwo to nie tylko polowania. To tradycja, kultura, obyczaje. Wiele mówiono o tym podczas wydarzenia, które w niedzielę zorganizowano na Rynku Wodnym w Zamościu.

W lasach w powiecie tomaszowskim trudno już spotkać dziki. Do końca roku może ich nie być wcale.

Sejmik województwa raczej nie zdąży przyjąć uchwały o obwodach łowieckich. Kłopoty na horyzoncie.

Mikołajkowe paczki dla podopiecznych Polskiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie Koło w Zamościu oraz dla Domu Dziecka w Zwierzyńcu przygotowało kilkanaście kół myśliwskich okręgu zamojskiego Polskiego Związku Łowieckiego.

Kosy nie był jedynym wilkiem zastrzelonym w sąsiedztwie Roztoczańskiego Parku Narodowego. Jeszcze w marcu ktoś zabił z broni palnej młodziutką samicę. Taki los sam los spotkał też prawdopodobnie jeszcze jednego wilka z terenu RPN. Tymczasem nagroda za wskazanie sprawców zastrzelenia kosego wzrosła do 10 tys. zł.

Korowód myśliwski, a także pokazy mody, psów myśliwskich, sokolniczy i kulinarny oraz koncerty i stoiska promocyjne to tylko niektóre atrakcje trwającego w Zamościu Ogólnopolskiego Hubertusa. Myśliwskie święto zaczęło się wczoraj i potrwa do niedzieli (4-6 października).

Wilk Kosy został zabity 12 września. Wciąż nie wiadomo kto go zastrzelił. Jego śmierć to ogromne zagrożenie dla całego wilczego stada na terenie RPN-u.

12 września na polach sąsiadujących z Roztoczańskim Parkiem Narodowym został zastrzelony wilk Kosy. Poinformowało o tym Stowarzyszenie dla Natury "Wilk". Według Wojciecha Adamczyka, Łowczego Okręgu Zamość żaden myśliwy wówczas na tym terenie nie polował. Kto więc zabił Kosego?

Są dobre chęci, ambitne plany i zobowiązanie do współpracy między miastem Zamość zamojskim oddziałem Polskiego Związku Łowieckiego. Porozumienie, w wyniku którego partnerzy będą działać na rzecz utworzenia ośrodka historii łowiectwa podpisano w środę, 28 sierpnia.

W 13 zbiorowych polowaniach przeprowadzonych w ostatni weekend na Zamojszczyźnie, myśliwi pozyskali 25 sztuk dzików. Będą kolejne polowania.

Sołtysi nie chcą szacować szkód łowieckich, a taki obowiązek nakładają na nich znowelizowane przepisy ustawy Prawo łowieckie. Sołtysi tłumaczą, że nie mają na to czasu, nie mają wiedzy, nikt im za te czynności nie płaci. Niektórzy zapowiadają rezygnacje z funkcji. Zarząd Zrzeszenia Sołtysów Rzeczpospolitej Polskiej w Tomaszowie Lubelskim chce zorganizować spotkanie w tej sprawie z parlamentarzystami.