pijany-kierowca

Za jazdę po pijanemu odpowie 40-letni mieszkaniec Zamościa. Zatrzymał go mężczyzna, któremu zniszczył samochód. Gdy obaj stawili się na posterunku w Skierbieszowie, okazało się, że sprawca kolizji jest poszukiwany przez prokuraturę.

Pijany był i kierowca, i jego pasażerka. Audi, którym podróżowali uderzyło w toyotę. Do wypadku w Zamchu (gm. Obsza) doszło w środę (14 listopada) po południu, ok. godz. 17.

Była godz. 8.30, a on już miał w organizmie 3 promile alkoholu. Mimo tego usiadł za kierownicą i ruszył w drogę. Na trasie wypatrzył go inny kierowca i zaalarmował policję.

Dzięki informacji od świadka policjanci zatrzymali 39-letniego mieszkańca gminy Tomaszów Lubelski, który w środę (7 listopada) w nocy pijany jeździł fiatem po Zamościu.

Bus przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Policjanci ruszyli za nim i zatrzymali. Okazało się, że peugeotem kierował pijany 35-latek, który na dodatek ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Był pijany, jechał bez świateł i tablic rejestracyjnych oraz mimo sądowego zakazu. Więc nic dziwnego, że ochoty na spotkanie z policjantami nie miał. Dlatego, gdy próbowali go zatrzymać, zaczął uciekać. Ale na niewiele mu się to zdało.

To, że kierowca jest pijany, rzuca się w oczy. Bo np. samochód przemieszcza się wężykiem. Tak było m.in. w przypadku 54-latka z gminy Sitno, który mając w organizmie 3 promile alkoholu, jeździł audi po Zamościu.

Za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu i ucieczkę z miejsca zdarzenia odpowie 40-latek z gminy Sułów.

Nie dość, że był pijany, to jeszcze jechał zdecydowanie za szybko. teraz 57-letni mieszkaniec Biłgoraja musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami. Grozi mu do 2 lat więzienia.

Są kary, ale są też kierowcy, którzy niewiele sobie z nich robią. W ostatni weekend biłgorajska policja znów zatrzymała kilku kierowców, którzy ruszyli w drogę, mimo że byli pijani.

Nie miał prawa jazdy, miał za to alkohol w organizmie. Ale to nie przeszkodziło mu zabrać kolegę na przejażdżkę nieubezpieczonym motocyklem. 21-latka z gminy Tereszpol policjanci biłgorajskiej drogówki namierzyli w niedzielę (21 października) w Panasówce.

Nadmierna prędkość, a także nietrzeźwość kierowcy - takie są, według policji, przyczyny zdarzenia, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę (19/20 października) przy ul. Partyzantów Zamościu. Młody, 22-letni mężczyzna z impetem uderzył w drzewo audi, którym kierował.

21-letni kierowca miał prawie promil alkoholu w organizmie, jego pasażer - 2,5 promila. Panowie podróżowali scanią, a przez policjantów zostali zatrzymani w środę (17 października) w Jankach pod Hrubieszowem.

To jest prawdziwie obywatelska postawa. Kiedy 34-latek z Zamościa zobaczył, jak kierowca hyundaia w czasie jazdy pije alkohol, natychmiast wezwał policję.

Tylko jednego dnia biłgorajscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy za kierownicą zasiedli po kilku głębszych. Obu grozi więzienie i grzywna.