zlodziej

Był już karany za kradzieże i włamania, ale jakoś nie umiał z tej działalności zrezygnować. Został zatrzymany zaraz po tym, jak okradł altankę na działkach. Wyszło na jaw, że ma na sumieniu także inne włamania. W czwartek 44-latek z Zamościa usłyszał zarzuty.

Zamojscy policjanci proszą o pomoc w ustaleniu personaliów mężczyzny ze zdjęcia. ten człowiek na kilku zamojskich stacjach paliw tankował, ale nie płacił i uciekał.

Za kradzież dwóch piw, ale też kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu odpowie 44-latek zatrzymany w środę (5 września) przez biłgorajskich policjantów.

Za liczne kradzieże z włamaniem będzie odpowiadał przed sądem 24-letni mieszkaniec Zamościa. Zabierał alkohol z lodówek w ogródkach kawiarnianych na Starym Mieście, ale ma też na sumieniu uszkodzenie samochodu.

Policja prosi o pomoc w ustaleniu personaliów mężczyzny widocznego na zdjęciach. To złodziej. Na jednej ze stacji paliw w okolicach Krasnegostawu zatankował paliwo, nie zapłacił i odjechał.

Barek był pełny, a złodziej spragniony. Dlatego pewien 41-latek z gminy Jarczów aż trzy razy w ciągu tygodnia włamywał się do jednego z domów w gminie Jarczów. Za każdym razem kradł alkohol.

To nie była jego pierwsza kradzież. Dlatego za tę ostatnią może trafić za kratki na dłużej. Będzie odpowiadał jako recydywista. W ostatni weekend 32-latek ukradł telefony komórkowe warte 1200 zł. Jego wcześniejsze łupy były warte dużo więcej.

Za kradzież wartego 500 złotych roweru odpowie przed sądem 17-latek z Zamościa. Z ustaleń policji wynika, że chłopak może mieć na koncie więcej przewinień.

40-latek z Lubyczy Królewskiej i jego 38-letni kumpel z Biłgoraja zostali zatrzymani po włamaniu do jednego z biłgorajskich sklepów spożywczych. Nakradli piwa za 400 złotych. Obaj staną przed sądem. Starszemu grozi nawet do 15 lat więzienia, bo działał w warunkach recydywy.

Monitoring się sprawdził, a policjanci szybko podjęli interwencję. Dzięki temu mieszkanka Tomaszowa Lubelskiego szybko odzyskała swój skradziony rower.

Niedługo cieszył się łupem 24-letni mieszkaniec Hrubieszowa. Został przez policję zatrzymany tego samego dnia, którego ukradł rower wart 1000 złotych.

Do 10 lat pozbawienia wolności grozi 28-latkowi, który na początku maja przy kaplicy na wodzie w Radecznicy ukradł kasetki z datkami od wiernych.

Nastolatek odzyskał swój rower, a złodziej wkrótce stanie przed sądem. Taki jest finał kradzieży, do której we wtorek (15 maja) doszło w Biłgoraju.

Tomasz B. z Zamościa przez 2 tygodnie pił jak król, tylko trunki z górnej półki. Mógł sobie na to pozwolić, bo pił nie za swoje. Teraz sąd zmusił go do zapłacenia rachunków. Doliczył też grzywnę i karę pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Sąd odroczył byłemu duchownemu wykonanie kary do 14 czerwca. Tymczasem on 9 kwietnia włamał się do plebanii.