Najważniejszym celem spotkań było przedstawienie idei szlaków kulinarnych oraz tworzenia ich na mapie województwa lubelskiego. Mistrzowie kuchni z regionu zaprezentowali również dania oparte na tradycyjnych przepisach oraz lokalnych produktach, którymi trafili w gusta i podniebienia uczestników.
Cykl dwudziestu konferencji pod nazwą Spotkania Smakuj Lubelskie 2018 rozpoczął się w Chełmie. Przez kolejnych kilkanaście tygodni odbyły się one również w: Hrubieszowie, Krasnymstawie, Tomaszowie Lubelskim, Zamościu, Włodawie, Parczewie, Białej Podlaskiej, Biłgoraju, Janowie Lubelskim, Świdniku, Lubartowie, Lublinie, Łęcznej, Kraśniku, Opolu Lubelskim, Radzyniu Podlaski, Łukowie, Rykach i Puławach. W konferencjach wzięło w sumie udział około 1500 osób. Spotkania prowadziła dziennikarska stacji TVN, Dorota Gardias, która sama pochodzi z Tomaszowa Lubelskiego. Jak mówiła, produkty z Lubelszczyzny są bardzo popularne w dalszych zakątkach Polski, w tym przede wszystkim w Warszawie:
– Przyjeżdża do nas bus z zaprzyjaźnionym kierowcą, który dostarcza mi oraz moim redakcyjnym koleżankom owoce i warzywa – mówiła Dorota Gardias. – Oczywiście, pochodzące z Lubelszczyzny. Ich walory są nieocenione. Ja natomiast zawsze z sentymentem powracam do swojej rodzinnej miejscowości. Kiedy odwiedzam mamę, wiem że przygotuje na tę okazję przepyszne pierogi. A wszystko ze produktów pochodzących z naszego regionu.
Szlakami przez smaki
W programie każdej konferencji znajdowały się cztery wykłady poświęcone szeroko pojętemu promowaniu lokalnych produktów oraz efektywnej działalności w branży spożywczej. Dominika Witkowska, Ewa Piwko-Witkowska oraz Krzysztof Zieliński opowiadali o znaczeniu szlaków kulinarnych w województwach lubelskim oraz podkarpackim i stanowiło to najważniejszy wątek każdego spotkani. Przekazali uczestnikom wiedzę obejmującą łączenie gastronomii, lokalnej kuchni oraz miejsc atrakcyjnych turystycznie.
–Z pojęciem szlaków czy turystyki kulinarnej ściśle łączy z pojęciem dziedzictwa kulinarnego oddającego charakter danego miejsca – mówili. – Początki fascynacji dziedzictwem kulinarnym w Europie sięgają 1995 r. Wtedy właśnie w Szwecji i w Danii został wcielony w życie projekt, który zakład upowszechnianie i stymulowanie rozwoju regionalnej tożsamości kulinarnej. Połączono go z sektorem turystycznym, tak aby turyści mogli nie tylko zwiedzać miejsca i zabytki, ale także spróbować lokalnym produktów. Dzięki temu w Skandynawii zaczęły rozwijać się sklepy farmerski oraz wędzarni i restauracje. Do projektu włączały się kolejne regiony, obecnie jest ich 26, w tym 9 z Polski. Członkowie zrzeszają się w sieci pod logiem Culinary Heritage rozpoznawalnym w całej Europie. Są nimi producenci surowców w rolnictwie, ogrodnictwie i rybołówstwie, przetwórcy żywności, restauracje i inne obiekty gastronomiczne lub hotelarskie, hurtownicy i sprzedawcy detaliczni.
Turystyka kulinarna skupia się na wyprawach związanych z produktami spożywczymi oraz potrawami charakterystycznymi dla danego regionu. Pozwala one poznać historię miejsca, które odwiedzamy na podstawie produktów tam powstających, a także sposobu przygotowywania jedzenia.
Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze