Ten ośmiopiętrowy budynek został wybudowany z wielkiej płyty jeszcze w czasach PRL-u. Znajduje się w nim tunel zsypu na śmieci, który jest utrapieniem dla części mieszkańców.
– To jest syf, brud, okropny smród! – wylicza ze złością jedna z mieszkanek budynku (nazwisko do wiadomości redakcji). – Zsyp jest zbyt rzadko czyszczony. W dodatku jest w nim wada konstrukcyjna, bo co jakiś czas tunel zsypowy się zapycha. Ostatnio dzieje się to regularnie! Gdy są upały, śmieci śmierdzą w całym budynku. Przykry zapach dociera do wielu mieszkań.
Gigantyczny komin
– Ten zsyp trzeba zamknąć, zaspawać. Jak jego funkcjonowanie ma się zresztą do zasad segregowania odpadów? Nie da się tego w zsypie robić, więc wysokie opłaty za wywóz śmieci dotkną niebawem wszystkich mieszkańców budynku – argumentuje jeden z lokatorów wieżowca. – Prosiliśmy jakiś czas temu w naszej spółdzielni mieszkaniowej o zamknięcie zsypu, ale nie przyniosło to skutku. Napiszcie o tym, może to coś zmieni – dodaje inny mieszkaniec bloku.
Nie wszyscy są jednak przeciwnikami zsypów.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze