Gdyby o wyniku spotkania Roztocza z Victorią miało decydować porównanie umiejętności i doświadczenia piłkarzy na poszczególnych pozycjach, to zwycięstwo zespołu z Łukowej powinno być okazałe. W piłce nożnej liczy się jednak kolektyw, a nie indywidualności. Ważne jest także serce do gry. Te atuty w sobotę przejawiała drużyna ze Szczebrzeszyna, dlatego zasłużenie wygrała 5:1 (1:0). – Byliśmy lepsi od Victorii pod względem kondycyjnym, bardziej ruchliwi, wybiegani, wyprzedzaliśmy przeciwników, a przede wszystkim nam się chciało wygrać. Zależało nam na tym, by zdominować rywala fizycznie, cały czas na niego naciskać. I ten plan na Victorię konsekwentnie realizowaliśmy – mówi Jacek Szczyrba, trener Roztocza.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze