O tym, że Antonov 225 będzie przelatywać nad naszymi głowami, napisaliśmy na profilu fejsbukowym "Kroniki Tygodnia" we wtorek ok. godz. 8. Internauci zareagowali spontanicznie. Niektórzy przygotowali sobie w domach i ogródkach stanowiska obserwacyjne oraz odpowiedni sprzęt. Potem rozpoczęło się wspólne "namierzanie lotu".
Uuu, ciekawy okaz!
Dowiadywaliśmy się od czytelników, że potężny Antonov właśnie minął Morze Czarne, że jest gdzieś nad Mołdawią, potem nad Lwowem i już blisko granicy z Polską. Zainteresowanie tym przelotem było ogromne. Gdy samolot znalazł się nad Zamojszczyzną, na naszą stronę zaczęły napływać zdjęcia lecącego majestatycznie kolosa. W sumie takich pięknych fotografii otrzymaliśmy kilkadziesiąt. Antonova 225 uwieczniono także na kilku filmach.
Na naszej stronie zamieściliśmy trzy posty na temat wtorkowego przelotu podniebnego giganta. Dotarły one do ponad 86,2 tys. odbiorców, którzy zamieścili 131 komentarzy. Liczba reakcji (polubień, "heheszków", zmartwionych minek itd.) wyniosła aż 976!
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze