Trener Jarosław Czarniecki chciałby tego lata dokonać tylko jednego transferu.
– Musimy pozyskać bramkarza, ale nie jest to łatwe zadanie, bo w regionie zamojskim jest spora posucha z zawodnikami na tę pozycję – mówi szkoleniowiec Olimpii.
O tym, jak wielki jest to problem, przekonaliśmy się pod koniec rundy jesiennej niedokończonego sezonu. Gdy karnie po czerwonej kartce musiał pauzować Robert Suchodolski, ówczesny trener Olimpii Jarosław Kaczoruk w dwóch ostatnich meczach rundy wystawiał do gry w bramce zawodników z pola. Zespół z Miączyna nie wywalczył ani jednego punktu, choć z pewnością wina nie leżała tylko po stronie tymczasowych bramkarzy. Suchodolski zdecydował się na powrót do Kryształu Werbkowice, z kolei Grzegorz Szczepaniak zakończył karierę z powodu kontuzji.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze