Piesek zawitał na podwórze pani Moniki w sobotę, 27 czerwca.
– Suczka jest bardzo sympatyczna i łagodna. Pcha się, żeby wziąć ja na ręce, widać, że był to domowy piesek i na pewno była dobrze traktowana – opowiada nasza Czytelniczka.
Pani Monika dodaje jednak, że widać, iż sunia tęskni za swoim prawdziwym domem. Siedzi w miejscu, jakby czekała aż ktoś ją zabierze. Nawet nic nie chce jeść ani pić. Pani Monika nie może zatrzymać psinki, ale liczy, że znajdzie się właściciel. Taka osoba powinna telefonować pod nr: 726 072 452.
CZYTAJ TAKŻE: PILNIE POTRZEBNY DOM DLA DWÓCH MAŁYCH PIESKÓW
Napisz komentarz
Komentarze