Informację o kradzieży wartego 2 tys. zł renaulta dyżurny zamojskiej policji otrzymał w czwartek (16 marca). 52-letni zamościanin przekazał, że samochód zabrano mu sprzed posesji.
– Następnego dnia pojazd został znaleziony. Stał na leśnej drodze w miejscowości Deszkowice II. W pojeździe brak było tablic rejestracyjnych – informuje Joanna Kopeć, rzeczniczka KMP w Zamościu.
Policjanci tego samego dnia zatrzymali 26-letniego mężczyznę. To kuzyn poszkodowanego 52-latka. Młodzieniec już usłyszał zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu. Podczas przesłuchania tłumaczył, że samochód zabrał "dla kawału".
Stanie za to przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym "zabór pojazdu w celu jego krótkotrwałego użycia" to przestępstwo, za które grozić może kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze