Czternaście kartek, w tym jedna czerwona, karny i gol samobójczy w piątej minucie „po czasie” – w sobotę, na stadionie w Zwierzyńcu, w meczu miejscowego Sokoła z Granicą emocji nie brakowało. Mecz zakończył się remisem 2:2 (0:1). A w samej końcówce wydawało się, że ze zwycięstwa cieszyć się będą gospodarze zawodów. Najlepszy w okręgu zamojskim sędzia Piotr Burak przedłużył spotkanie o pięć minut. I właśnie w tej piątej minucie na strzał zdecydował się Daniel Sak. Sytuację chciał ratować Patryk Świdziński, ale uczynił to tak niefortunnie, że skierował piłkę do własnej bramki.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze