Pod koniec ubiegłego tygodnia tomaszowskich policjantów zawiadomiono o kradzieży, do której doszło w jednej z drogerii na terenie miasta. Całe zajście zostało utrwalone przez monitoring sklepowy, który zarejestrował wizerunek sprawcy.
Kryminalni zajęli się sprawą, wybrali się do drogerii. Kiedy przeglądali to, co poprzedniego dnia pokazały kamery monitoringu, zobaczyli, że mężczyzna, który ukradł perfumy, powrócił i znów próbuje zaopatrzyć się w perfumy, bynajmniej za nie nie płacąc. Zatrzymali 38-latka z gminy Rachanie na gorącym uczynku.
Tym razem nie zdążył zabrać niczego. A zamierzał wynieść dwa opakowania perfum tej samej marki, które ukradł dzień wcześniej, warte ponad tysiąc złotych.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kradzież zagrożona jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze