Prośby o wsparcie i szybką pożyczkę z konta należącego do 21-latki popłynęły do wielu osób. Uwierzył i pomógł jej teść, mieszkaniec gminy Zamość. Skoro synowa byłą w potrzebie, to postanowił wesprzeć ją pieniędzmi. Za pomocą kodu BLIK pożyczył 1000 zł. Tyle, że młoda kobieta nikogo o nic nie prosiła, a pieniądze pobrał jakiś oszust.
– Apelujemy o ostrożność. Komunikatory społecznościowe są bardzo popularnym narzędziem wykorzystywanym przez oszustów. Prośby o pomoc finansową rozsyłane za ich pośrednictwem powinny być weryfikowane w rozmowie osobistej lub telefonicznej z osobą, która była jej nadawcą, również gdy jest to dobry znajomy lub członek rodziny. Ostrożność w takich sytuacjach może uchronić nas przed utratą pieniędzy – podkreśla Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Czytaj także: Zapłaciły za chęć pomocy. Pieniądze wzięli oszuści
Czytaj także: Uwierzyła w spadek z USA. Pieniądze miał przywieźć Nigeryjczyk
Czytaj także: Kolejne oszustwo na BLIK. Uważajcie!
Napisz komentarz
Komentarze