Pędzącego oplem przez Pniówek (gm. Zamość) kierowcę wypatrzyli policjanci zamojskiej drogówki. Mimo ograniczenia samochód jechał z prędkością 72 km/h. Funkcjonariusze chcieli zatrzymać auto do kontoli, ale kierowca zwolnił tylko na moment, a później przyspieszył i zaczął uciekać.
Pościg nie trwał długo. Bo opel skręcił w boczną uliczkę i zatrzymał się, a kierowca wyszedł na zewnątrz. W tym czasie za kierownicą uciadła pasażerka. Policjanci wszystko dokłądnie widzieli, więc kłamstwa na nic się zdały. Szybko wyszedł na jaw również powód próby matactwa.
– Kierujący oplem 38-latek z gminy Zamość w organizmie miał ponad 2 promile alkoholu i dożywotni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mężczyzna został zatrzymany, wkrótce odpowie przed sądem nie tylko za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, ale także za niestosowanie się do sądowych orzeczeń oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5 – podsumowuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Napisz komentarz
Komentarze