Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 16:45
Reklama
Reklama

Takiego napięcia w skokach jeszcze nie było. I to tuż przed olimpiadą

Ostra wojna w skokach narciarskich na kilka dni przed rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Zaczął ją były trener polskiej kadry.
Takiego napięcia w skokach jeszcze nie było. I to tuż przed olimpiadą

Autor: iStock

Stefan Horngacher to były trener polskiej kadry narciarskiej, a dziś szkoleniowiec Niemców. To on wywołał awanturę, która doprowadziła do dyskwalifikacji polskich zawodników i pokrzyżowała nasze plany na igrzyska w Pekinie. A te rozpoczną się w piątek 4 lutego i potrwają do 20 lutego.

Zaczęło się w ostatnią sobotę podczas zawodów w Willingen. Horngacher złożył protest dotyczący butów używanych przez naszych skoczków, a władze federacji narciarskiej uznały to zastrzeżenia za słuszne. W efekcie zdyskwalifikowano Piotra Żyłę i Stefana Hulę.

O co chodzi z butami? Polacy używają sprzętu, który – jak ocenia FIS – nowego, a nie zgłoszonego, który nie został zbadany w wyznaczonym terminie (do 1 maja). Polska strona odpowiada, że nie jest to nowy sprzęt, tylko zmodyfikowany i właśnie z takim chce startować w Pekinie.

Wyjaśnijmy, że te... obuwnicze różnice polegają na większej ilości gąbki w tylnej części buta i większej wolnej przestrzeni od nogi zawodnika. Dla FIS jednak to za duże zmiany, żeby mówić tylko o modyfikacji.

– Niewiele więcej możemy zrobić. O tych sprawach decyduje Sandro Pertile i Nika Jukkara. Piszemy pisma, kontaktujemy się z FIS. Ciągle słyszymy, że zmiany trzeba było zgłosić do maja. Wiemy też jednak, że Niemcy tego nie zrobili ze swoimi zapięciami, a jednak im dopuścili. Nie ma określonych procedur sprawiających, że musisz coś pokazać wcześniej. To znaczy są, ale dotyczą nowych rzeczy. A my nie mamy nic nowego, a jedynie zmodyfikowane. Norwegowie zmieniają w swoich butach podeszwy i to jest większa ingerencja, a nic za tym nie idzie – powiedział „Przeglądowi Sportowemu” Adam Małysz, dyrektor Polskiego Związku Narciarskiego.

Ale jest jeszcze kwestia postawy Horngachera, który do niedawna był naszym trenerem. Małysz go rozgrzesza i mówi, że gdy pracował dla Polski, to grał podobnie, ale na naszą korzyść.

– Kiedy był u nas, robił zamęt w naszych sprawach, a więc to normalne. Każdy walczy o swoje, on też. Poczuł zagrożenie, tak myślę. Zobaczył, jak skaczą nasi w prologu i wybuchł. Jest impulsywny, znamy go. To dziwne i niesprawiedliwe. Oby sytuacja nie podcięła chłopakom skrzydeł – dodał Małysz.

Igrzyska w Pekinie rozpoczną się w piątek 4 lutego. I tego samego dnia rywalizację zaczną skoczkowie.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy Replika
ReklamaBaner reklamowy B Firmy Sunflowers
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Pycha Moj GrzechTreść komentarza: Program Rodzina na swoim ma się b.dobrze.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 14:15Źródło komentarza: W Hrubieszowie będzie punkt paszportowyAutor komentarza: ochrona przyrodyTreść komentarza: Jakie były ku temu przesłanki?Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:56Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: jaTreść komentarza: Coś mieszkańcu o ukrainie piszesz oszczędnie Nie wszystko!Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:55Źródło komentarza: Lubelskie: Atak Rosji na zachodnią Ukrainę. Poderwano nasze myśliwceAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Zając ekspertem PO KOLEGIUM TUMANUM to jakieś jaja,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:52Źródło komentarza: Wójt gminy Hrubieszów w gronie ekspertówAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: Pytanie gdzie w tym czasie była wybrana rada społeczna szpitala nadzorująca dyrekcję z ramienia starostwa. tym pseudo neo radnym tylko jaja wsadzić w imadło i dobrze skręcić. a nie nagrody dawać,Data dodania komentarza: 22.11.2024, 12:50Źródło komentarza: Szpital w Hrubieszowie w ciągu 2 lat nie wykonał kontraktów z NFZ. Do spłaty ma 18 mln złAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: "Droga przez mękę" aby dojść do orzecznictwa trzeba pokonać odcinek z parkingu przy parku lub walczyć o miejsce parkingowe przy bloku nr 8. Jeżeli będziemy mieli szczęście i znajdziemy miejsce to zaczyna się walka dziurawym chodnikiem i wysokimi krawężnikami. Takie mamy realia udogodnień dla niepełnosprawnych. Mieszkzńcy bloku wracający z pracy siedzą w samochodach i wypatrują wolnego miejsca postojowego bo przecież większość miejsc jest zajęta przez pracowników Krok za krokiem, pacjentów przychodni Żak, stomatologa, okulisty lub petentów ZGL. Takie instytucje jak przychodnie nie powinny znajdować się w blokach gdzie nie ma przystosowanych warunków oraz miejsc parkingowych.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 11:26Źródło komentarza: Zamość: Przyjeżdża niepełnosprawny do urzędu i... nie ma gdzie zaparkować
Reklama