W listopadzie ub. roku, po wcześniejszych spotkaniach, prezydent Zamościa Andrzej Wnuk wystąpił do Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego o zlecenie opracowania dokumentu, który ma wskazać miejsca i zasoby źródeł geotermalnych. Niedawno Urząd Miasta otrzymał "Studium możliwości występowania i wykorzystania wód leczniczych i termalnych w Zamościu". W opracowanym przez Instytut dokumencie znajduje się m.in.: ocena stanu rozpoznania geologicznego i hydrogeologicznego, interpretacja danych geologicznych, analiza parametrów hydrodynamicznych i hydrochemicznych poszczególnych poziomów wodonośnych. Jest też wstępne określenie przydatności wód do ich gospodarczego wykorzystania, wskazanie optymalnego kierunku ich zagospodarowania oraz wskazanie zagrożeń związanych z eksploatacją oraz funkcjonowaniem inwestycji.
– Szczegółowe wyniki przygotowanej ekspertyzy będą przedstawione radnym na jednej z najbliższych Sesji Rady Miasta Zamość. W spotkaniu weźmie udział specjalnie zaproszony w tym celu ekspert z instytutu geologicznego – zapowiada Piotr Zając, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej UM Zamość.
Czekając na pierwszy odwiert
Kolejnym etapem będzie zlecenie opracowania projektu robót geologicznych otworu wiertniczego. Tu trzeba zaznaczyć, że na terenie Miasta Zamość nie były dotychczas wykonywane głębokie udokumentowane odwierty, na podstawie których można by było stwierdzić występowanie wód termalnych o właściwościach i wydajności pozwalających na szersze zastosowanie np. w ciepłownictwie.
– Po szczegółowym projekcie robót geologicznych, rozważamy wykonanie odwiertów badawczych, co z uwagi na bardzo wysokie koszty (nawet do 6 tys. zł za metr wiercenia!) planuje się zrealizować tylko w przypadku wsparcia finansowego ze środków NFOŚiGW lub innych źródeł – mówi Tomasz Kossowski, dyrektor Wydziału Rozwoju Miasta i Funduszy Zewnętrznych UM Zamość.
Gdyby się okazało, że miasto posiada odpowiednie zasoby geotermalne, byłaby możliwość wykorzystania gorących źródeł do produkcji energii cieplnej.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze