Do kolizji doszło 31 lipca przed południem w Kopyłowie (gmina Horodło). Przebieg zdarzenia sugerował, że mogło dojść do groźnego wypadku i poważnych obrażeń u jego uczestników.
Rozpędzona skoda rapid z piskiem opon weszła w zakręt, a kierująca autem obywatelka Ukrainy straciła panowanie nad kierownicą. Samochód wypadł z szosy, na poboczu przekoziołkował, a po dachowaniu wylądował w polu z pszenicą.
– Kierująca skodą 40-letnia obywatelka Ukrainy nie dostosowała prędkości do warunków drogowych i na łuku jezdni doprowadziła do kolizji. W samochodzie razem nią podróżowali dwaj obywatele Ukrainy. Nikomu nic się nie stało. Sprawczyni kolizji była trzeźwa. Została ukarana mandatem w wysokości 1,1 tys. zł – poinformował nas Jarosław Karkuszewski z Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.
Na miejsce kolizji przyjechali również strażacy z Hrubieszowa.
– Zastali tam samochód osobowy leżący na prawym boku poza obrębem drogi. Trzy osoby podróżujące tym pojazdem samodzielnie opuściły samochód przed przybyciem straży pożarnej i nie potrzebowały pomocy medycznej. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu zasilania, zakręceniu zaworu w instalacji LPG w pojeździe – relacjonuje st. kpt. Marcin Lebiedowicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Hrubieszowie.
W działaniach wzięło udział 9 strażaków z JRG w Hrubieszowie i OSP w Horodle. Ich Interwencja trwała ponad 2 godziny.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze