15 grudnia w kościele św. Jacka w Płoskiem została odprawiona msza w intencji wysiedlonych mieszkańców tej miejscowości. Po zakończonym nabożeństwie delegacje złożyły kwiaty i zapaliły znicze pod pomnikami ofiar wojny.
Czytaj też: Płoskie: Ale Cantare z pierwszą nagrodą na Ogólnopolskim Konkursie Chóralnym
Na drugi dzień rocznicę wysiedlenia uczciła społeczność Szkoły Podstawowej w Płoskiem. Ósmoklasiści Nikodem Mojżesz i Mikołaj Tur przygotowali prezentacje związane z wysiedleniem Płoskiego i rzeziami na Wołyniu, a Klaudia Roch wygłosiła piękny wiersz.
Na spotkanie z uczniami przybyli zaproszeni goście, w tym ks. Zbigniew Szalko, radny gminy Zamość Krzysztof Ostasz oraz mieszkaniec Płoskiego Henryk Rusiecki, który opowiadał o losach swojej rodziny, która doświadczyła banderowskich zbrodni w Swojczowie na Wołyniu, a uciekając przed siekierami i kosami nacjonalistów ukraińskich, dotarła do Hrubieszowa.
Uczniowie z zaciekawieniem słuchali opowieści pana Henryka, a następnie zadawali pytania. Na zakończenie minutą ciszy uczczono tych, którzy zginęli w II wojnie światowej.
Przypomnijmy. Pierwsze wysiedlenia rozpoczęły się w nocy z 27 na 28 listopada 1942 r. od Skierbieszowa i okolicznych miejscowości. Prowadzoną przez Niemców akcją wysiedleńczą została objęta cała Zamojszczyzna, a więc powiaty biłgorajski, hrubieszowski, tomaszowski i zamojski. Opuszczone przez Polaków gospodarstwa zajmowali koloniści niemieccy albo Ukraińcy.
Już po pierwszych akcjach wysiedleńczych oddziały polskiej partyzantki zaczęły atakować zasiedlone przez niemieckich kolonistów wsie oraz posterunki. Przeprowadzono wiele akcji zbrojnych, które przeszły do historii jako powstanie zamojskie. Niemcy zamierzali wysiedlić 700 miejscowości, ale ze względu na opór ludności i skuteczną walkę zbrojną partyzantów los taki dotknął prawie 300 wiosek. Do sierpnia 1943 r. wysiedlono około 110 tys. Polaków, w tym około 30 tys. dzieci. Co trzecie dziecko zmarło lub zostało zamordowane, a około 4,5 tys. poddano procesowi germanizacji.
Przeczytaj: Zamość: Spadkobiercy prof. Koniecznego nie zgodzili się na przeniesienie Galerii Rzeźby
Napisz komentarz
Komentarze