Łodzianie przyjechali do Zamościa w ledwie dwunastoosobowym składzie, znacznie ograniczając sobie pole manewru. To ich jednak nie usprawiedliwia, bo poza kilkoma zrywami prezentowali się słabo. Padwa od początku przejęła inicjatywę, szybko obejmując kilkubramkowe prowadzenie. Podopieczni trenera Zbigniewa Markuszewskiego po 10 minutach wygrywali 7:2, a Krzysztof Kozłowski zdołał w tym czasie obronić pięć rzutów z rzędu!
I choć gospodarze wcale nie spisywali się porywająco, to solidna postawa wystarczyła, aby trzymać rywali na dystans. Do przerwy Padwa prowadziła 14:10, a gdyby wykazała się lepszą skutecznością, to jej przewaga byłaby zdecydowanie większa. Na drugą odsłonę przyjezdni wyszli skoncentrowani i w 36 minucie zmniejszyli różnicę do jednej bramki (15:16). Mało tego, goście mieli wyborną okazję, aby doprowadzić do remisu, ale po raz kolejny świetnie zachował się Krzysztof Kozłowski.
Od tego momentu zamościanie ponownie złapali wiatr w żagle, sukcesywnie zwiększając przewagę. Na kwadrans przed końcem prowadzili 23:18, a w 50 minucie – 26:20. W ostatnich minutach kilka trafień przyniosła jeszcze współpraca Mateusza Morawskiego z Dawidem Skibą i Padwa pewnie zaksięgowała komplet punktów.
– Byliśmy zdecydowanym faworytem i wywiązaliśmy się z tego zadania. Mecz mieliśmy pod kontrolą, bo Anilana ani razu nie wyszła na prowadzenie. Cały czas musielibyśmy być jednak czujni. Przy naszej lepszej skuteczniejsi zamknęlibyśmy to spotkanie dużo szybciej, ale zwycięstwo różnicą sześciu bramek nie jest na pewno powodem do narzekań. Od poniedziałku myślimy już o pojedynku w Gorzowie Wielkopolskim. Rywale wygrali w Białej Podlaskiej, a to znamionuje ich siłę. Jedziemy jednak powalczyć o trzy punkty i utrzymanie pozycji wicelidera na koniec pierwszej rundy – powiedział po meczu II trener Padwy Wiesław Puzia.
Sobotni (20 stycznia) mecz Padwy z trzecią w tabeli Stalą zapowiada się więc arcyciekawie. Początek zawodów o godz. 17.15. Stawką będą nie tylko trzy punkty, ale również fotel wicelidera po pierwszej rundzie rozgrywek.
Wyniki 14 kolejki: Padwa Zamość – Anilana Łódź 30:24, Stal Mielec – Zagłębie Sosnowiec 30:27, AZS AWF Biała Podlaska – Stal Gorzów Wielkopolski 27:28, Śląsk Wrocław – KPR Żukowo 42:36, Miedź Legnica – Olimpia Piekary Śląskie 30:33, Jurand Ciechanów – MKS Wieluń 35:30, Pogoń Szczecin – Nielba Wągrowiec 26:23. SMS ZPRP Kielce pauzował.
PADWA ZAMOŚĆ – ANILANA ŁÓDŹ 30:24 (14:10) Padwa: Gawryś, Kozłowski – Skiba 5, Adamczuk 4, Maciąg 3, Obydź 3, Bączek 2, Małecki 2, Olichwiruk 2, Puszkarski 2, Szeląg 2, Szymański 2, Fugiel 1, Morawski 1, Pstrąg 1, Kłoda. Kary: 10 minut (Padwa), 2 minuty (Anilana). Sędziowali: Lubecki, Pieczonka (Rzeszów). Widzów: 750. |
Napisz komentarz
Komentarze