W nocy 29 marca, kilka minut po godz. 1 Policja otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w Szczebrzeszynie na ulicy Zamojskiej, na zakręcie przy szkole podstawowej.
Zgłaszający poinformował, że samochód osobowy uderzył w drzewo. Oficer dyżurny zamojskiej komendy Policji natychmiast skierował tam miejscowych policjantów oraz funkcjonariuszy z Zamościa.
Mundurowi zastali na miejscu rozbity na drzewie samochód. W środku był zakleszczony kierujący. Mężczyznę wydostali strażacy, a karetka pogotowia zabrała go do szpitala. Policjanci zajęci się ustaleniem szczegółów i przyczyny zdarzenia.
Na razie wiadomo, że kierujący mercedesem 26-latek z gminy Radecznica (podróżował sam) jechał w kierunku Szczebrzeszyna. Prawdopodobnie przesadził z prędkością i na zakręcie stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawe pobocze, po czym uderzył w barierę ochronną, a następnie otarł się o zaparkowany tam samochód i uderzył w drzewo.
Jak się okazało 26-latek był nietrzeźwy.
– Policyjne badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 2 promile. Funkcjonariusze zatrzymali 26-latkowi uprawnienia do kierowania. Wkrótce przed sądem odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości – informuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy zamojskiej Policji.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 3, wysoka grzywna oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Napisz komentarz
Komentarze