Budowa ścieżki pieszo-rowerowej na długości prawie 700 m w koronie rzeki Łabuńki od ulicy Al. 1-go Maja do ul. Okrzei (od strony os. Janowice) w Zamościu zakończyła się w 2017 r. Od strony rzeki – dla bezpieczeństwa użytkowników – ścieżka została odgrodzona poręczami. Inwestycja pochłonęła ponad 1,1 mln zł brutto. Po czerwcowym „oberwaniu chmury” nad Zamościem została naruszona stateczność skarpy poprzez jej podmycie, a w konsekwencji na ścieżce w okolicy mostu przy ul. Okrzei powstała wyrwa (osuwisko). W związku z tym, że okres gwarancyjny inwestycji minął dwa lata temu, Zarząd Dróg Grodzkich w Zamościu własnymi środkami przywrócił pod koniec lipca uszkodzoną ścieżkę do stanu pierwotnego. – Na pewno rozważymy montaż korytek odprowadzających wodę poza teren ścieżki, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości – powiedział nam Paweł Łagowiec, dyrektor ZDG w Zamościu.
Przeczytaj też: Zamość: Były wiceprezydent został sekretarzem
Liczą na to właściciele położonych nad ścieżką posesji przy ul. Janowickiej, którzy od czasu zakończenia inwestycji podnoszą, że po deszczu ich działki zalewa woda. Być może trzeba będzie wzmocnić skarpę nie tylko w miejscu powstania osuwiska, ale na całej długości ścieżki.
Za ciężkie autobusy
Kłopoty z omawianą ścieżką to – używając języka potocznego – pikuś w porównaniu z dwiema ulicami, które zostały niedawno oddane do użytku, czyli Łukasińskiego i Altanową. Przebudowę tej pierwszej wraz z pl. Stefanidesa przeprowadzono w latach 2020-2021 za ponad 12 mln zł. Nową nawierzchnię wykonano z kamienia naturalnego, a mankamenty pojawiły się szybciej, niż by się tego można było spodziewać. Wskazywali je i mieszkańcy, i radni zarówno poprzedniej, jak i obecnej kadencji. Usuwanie usterek trwało na okrągło. Prace polegały m.in. na regulacji klawiszujacej się kostki, wyrównywaniu pofalowanej nawierzchni, uzupełnianiu ubytków czy fug. Zanim ekipa remontowa zakończyła prace w jednym miejscu, pojawiał się kolejny problem w innym. Jeśli chodzi o tę ulicę, to gwarancją objęta jest do 2028 r.
Po niedawno przeprowadzonym przeglądzie wykonawca, którym jest Strabag, ma przedstawić program naprawczy. Być może trzeba będzie zrywać nawierzchnię i wzmacniać podbudowę. Na razie firma oczekuje od miasta ograniczenia ruchu ciężkich pojazdów na wskazanym odcinku. Chodzi o autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacji, a w szczególności te najnowsze – elektryczne. ZDG wspólnie z MZK mają przeanalizować, na ile można na ul. Łukasińskiego ograniczyć ruch ciężkich pojazdów. Z naszych informacji wynika, że w ciągu doby przejeżdża tamtędy do 140 autobusów.
Wzmocnić Altanową
Dwa lata temu oddano do użytku ponad 600-metrowy odcinek ul. Altanowej, który połączył ją z ul. Lipską. Zadanie kosztowało ponad 11,4 mln zł, z czego prawie 6,9 mln zł stanowiło dofinansowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Szkopuł w tym, że jak to określił w poprzedniej kadencji radny, a dziś prezydent Zamościa Rafał Zwolak, ulica zaczęła się zapadać. – Tam potrzebna jest duża, solidna naprawa – wskazywał Zwolak.
Inwestycję przeprowadzono w ekspresowym tempie, ale na grząskim i niestabilnym gruncie. Gwarancja jest ważna do 2030 r. Z wykonawcą ustalono, że w przyszłym roku przeprowadzi on wymianę nawierzchni wraz ze wzmocnieniem podbudowy. – Na chwilę obecną ulica jest w pełni przejezdna, nie ma tam żadnych ograniczeń co do prędkości czy tonażu – powiedział nam Stanisław Flis, dyrektor Wydziału Inwestycji Miejskich i Zamówień Publicznych Urzędu Miasta Zamość.
Na czas remontu ul. Altanowa będzie w przyszłym roku zamknięta.
Napisz komentarz
Komentarze