Do tragicznego wypadku doszło 10 sierpnia na drodze krajowej w Tytusinie (pow. chełmski). Toyotą w kierunku Chełma podróżowali 43-latka i jej 12-letni syn. Kobieta jest rodowitą hrubieszowianką, ale od kilku lat mieszka na Śląsku. Do Hrubieszowa przyjechała z synem na wakacje. Około godz. 14.30 toyota przejeżdżała przez Tytusin, w gminie Chełm.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierująca toyotą, jadąc w kierunku Chełma, na prostym odcinku drogi, z nieustalonej w chwili obecnej przyczyny, zjechała na przeciwny pas ruchu i zderzyła się czołowo z samochodem ciężarowym marki Renault. Tirem kierował 27-letni obywatel Ukrainy – informuje podkom. Kamil Karbowniczek z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
PRZECZYTAJ: Bełżec: 15-latek motocyklem wjechał w ogrodzenie
W wyniku zdarzenia, 43-latka kierująca osobową toyotą poniosła śmierć na miejscu. Jej rannego 12-letniego syna przetransportowano do szpitala Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Osobowa toyota została doszczętnie zniszczona.
– Kierowca tira nie odniósł żadnych obrażeń – dodaje podkom. Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Przeprowadzone przez policjantów badanie alkomatem wykazało, że kierowca ciężarówki był trzeźwy. W wyniku wypadku ruch na drodze krajowej był przez kilka godzin zablokowany, a ruch pojazdów kierowano na objazdy.
33-latek z Zamościa zatrzymany w Holandii za pedofilię. Był poszukiwany listami gończymi i ENA
– Na miejscu zdarzenia pracowaliśmy pod nadzorem prokuratora. Jego decyzją ciało kobiety zostało zabezpieczone w celu wykonania sekcji zwłok. Policjanci z Chełma wyjaśniają szczegółowe okoliczności tego tragicznego wypadku – dowiedzieliśmy się od podkom. Karbowniczka z Zespołu Prasowego KWP w Lublinie.
Napisz komentarz
Komentarze