Urszula Kozioł urodziła się w 1931 roku w Rakówce pod Biłgorajem, na Lubelszczyźnie. Jej ojcem był Hipolit Kozioł, nauczyciel, organizator i kierownik Powiatowego Archiwum Państwowego w Zamościu przez 10 lat. Bratem poetki był Andrzej Kozioł, wokalista zespołu VOX.
Maturę Urszula Kozioł zdała w Zamościu w 1950 roku. Jako poetka debiutowała w 1954 roku na łamach prasy. Pracowała jako nauczycielka m.in. w Bystrzycy Kłodzkiej i Wrocławiu. Kierowała działem literackim „Poglądów”, była redaktorem wrocławskiego miesięcznika „Odra” i z tym pismem związana jest od lat, pełniła funkcję dyrektora Wrocławskiego Ośrodka Kultury.
93-letnia dziś poetka ma w swoim dorobku również dramaty, sztuki dla dzieci, felietony i słuchowiska. Wydała m.in. „Gumowe klocki” (Związek Literatów Polskich, Wrocław 1957), „W rytmie korzeni” (Ossolineum, 1963), „W rytmie słońca”, (1974), „Żalnik”, (1989), „Supliki”, (2005), „Przelotem" (2007), "Horrendum"(2010), „Klangor” (2014), „Ucieczki” (2016). Najnowsza książka poetycka „Raptularz” ukazała się w ubiegłym roku nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego.
CZYTAJ TEŻ: Wieczór z ordynackim Zwierzyńcem. Zobacz zdjęcia z promocji albumu A. Gąsianowskiego i A. Rudy
Pisarka jest laureatką wielu nagród, m.in. Nagrody im. Kościelskich, Ministra Kultury, Miasta Wrocławia, nagrody im. Stanisława Piętaka, Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius. Została uhonorowana tytułem doktora honoris causa Uniwersytetu Wrocławskiego. Jest Honorową Obywatelką Wrocławia i nagrodzono ją Złotą Odznaką Honorową Wrocławia.
Do nagrody Nike była nominowana w roku 2006 za książkę "Supliki", w roku 2008 - za tomik "Przelotem", w 2015 - za "Klangor", a w 2017 roku - za "Ucieczki". Nagrodę zdobyła za piątym razem za tom poezji "Raptularz".
„Raptularz” – jak pisze wydawca – ma w sobie coś z brudnopisu, szkicownika, gdzie zostały pomieszczone nie tylko wiersze nowe, ale także zostały przypomniane fragmenty niektórych wierszy sprzed lat. Tomik rozpoczyna fragment z wiersza „Apokalipsa przedświętojańska” z tomu „W rytmie korzeni" (1963), a kończy nota autorki: „To tom o miłości i śmierci. O starości".
„Poetka ma pełną świadomość, że język nie jest medium obiektywnych i twardych sądów. To raczej wehikuł znaczeń wątpliwych i przypadkowych” – mówił Krzysztof Siwczyk, przewodniczący jury Nagrody Literackiej „Nike”, o zwycięskim "Raptularzu". „Miejsce i czas, które są istotnymi elementami literackiej medytacji w nagrodzonej przez nas w tym roku książce, bardziej powracają, niż faktycznie są, zjawiając się w lekturze jakby z oddali. (...) Miejsce, którego nie ma, i czas, który ubywa, okazują się pustym domem i pobudką w czarnej godzinie. Napięcie egzystencjalne rozsadza wersy, tekst nie układa się ze światem, nic tu już nie idzie na estetyczne układy, nic nie chce się podobać”. W laudacji Siwczyk przywołał też jednego z najważniejszych bohaterów „Raptularza” – ukochanego męża poetki, zmarłego w 2010 roku germanistę i tłumacza Feliksa Przybylaka, któremu Urszula Kozioł poświęciła tom „Klangor”.
Napisz komentarz
Komentarze