W niedzielę zamojska starówka wypełniła się motocyklami, jeepami, zabytkowymi i sportowymi autami. Każdy miłośnik motoryzacji miał tu okazję znaleźć dla siebie coś interesującego. Jedni bacznie oglądali pojazdy, drudzy – bardziej dociekliwi – przepytywali ich właścicieli o moc silnika, zużycie paliwa i inne parametry techniczne prezentowanych maszyn.
Najwięcej jednak emocji wśród widzów wzbudziły różnego typu pokazy. Przy torze dzielącym przestrzeń Rynku Wielkiego, zastawionym rampami, ustawiły się tłumy. Zarówno dzieci, jak i dorośli podziwiali mrożące krew w żyłach podniebne skoki na motocyklach. Nie mniejszych emocji i dostarczyli publiczności członkowie grupy FRS Zamość. W ich wykonaniu można było obejrzeć ryzykowne triki motocyklowe.
Organizatorzy imprezy odbywającej się pod hasłem "Zamość na okrągło" przygotowali też wiele innych atrakcji. Przed ratuszem popisywali się strongmani, były też pokazy policyjne i strażackie. Najmłodsi mogli popróbować swoich sił w skimboardzie, czyli poślizgać się na desce po 40 metrowym torze wypełnionym wodą.
Na schodach ratusza prace plastyczne poświęcone motoryzacji prezentowali: zamojski artysta Bartłomiej Sęczawa oraz uczniowie Liceum Plastycznego im. B. Moranda.
Na zakończenie imprezy energetyczny koncert dała łódzka grupa rockowa Coma. Wszyscy bawili się świetnie.
Napisz komentarz
Komentarze