Misteria pasyjne mają w naszym kraju bardzo długą i bogatą tradycję. Odbywały się one w czasie Wielkiego Postu. Nasi przodkowie organizowali je na placach miejskich, rynkach czy ulicach, m.in. na podstawie średniowiecznej "Historyi o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim", a potem na opisach zaczerpniętych z ewangelii. Najsłynniejsze organizowano w Kalwarii Zebrzydowskiej (od 1608 r.), w Górze Kalwarii czy w Ołtarzewie. Za pomocą takiego "teatru religijnego" szukano odpowiednich dróg dotarcia do skomplikowanej mentalności polskiego ludu.
Jak owe widowiska wyglądały? Aktorami byli zwykle księża, zakonnicy (franciszkanie, a potem m.in. jezuici) lub klerycy, którzy wcielali się w różne biblijne role. Na potrzeby spektaklu budowano wysokie sceny zwane mansjonami. Tego typu dekoracje stawiano w miejscach planowanego widowiska. Widzowie dobrze znali ich symbolikę: masywna brama obrazowała wejście do piekieł, a np. pałac arcykapłana symbolizował daszek wsparty na czterech zdobionych filarach. Odpowiednio przyozdobione budowle symbolizowały także grób pański oraz niebiosa.
Aktorzy przechodzili pomiędzy poszczególnymi mansjonami, które symbolizowały różne miejsca i "światy", a jednak – jak dobrze rozumiano – tworzyły jedną, spójną całość. Tam odbywały się sceny obrazujące ostatnie, ziemskie chwile z życia Jezusa Chrystusa.
Od dziesięciu lat podobne, religijne widowiska przygotowywane są także w Zamościu. Organizuje je parafia pw. Świętej Bożej Opatrzności oraz działająca przy niej grupa teatralna "Jednak Warto". W tym roku spektakl pasyjny będzie można obejrzeć w sobotę 24 marca. W inscenizacji weźmie udział aż 110 aktorów. To dorośli mieszkańcy miasta, ale także m.in. ministranci oraz uczniowie zamojskich szkół. Ponadto nad przebiegiem widowiska będzie czuwać 20-osobowa grupa techniczna. Zamojskie Misterium Męki Pańskiej rozpocznie się o godz. 19.
Napisz komentarz
Komentarze