Bończa, czyli jak się (nie) różnić
Po jednej stronie ulicy cerkiew prawosławna, a po drugiej kościół katolicki, a pomiędzy nimi ludzie, których dwie tradycje łączą, a nie dzielą – to właśnie Bończa. W ciepłe, letnie popołudnie Bończa koło Kraśniczyna wygląda spokojnie i malowniczo. Trudno się domyślić, że przez wieki była światkiem różnych rytów: oprócz prawosławnych i katolików mieszkali tu unici i prawdopodobnie kalwini. Może właśnie dlatego obecni bończanie tak cenią sobie jedność.
11.09.2016 09:00