igros-krasnobrod

Igros Krasnobród wszedł na czwartoligowe salony kuchennym oknem, ale zostanie z nich wyproszony drzwiami frontowymi, jeśli zdecydowanie nie poprawi wyników w rundzie wiosennej. Beniaminek rozpoczął sezon od niespodziewanego wyjazdowego zwycięstwa nad Kryształem Werbkowice, jednak później „punktował” sporadycznie. W efekcie zajmuje przedostatnie, jedenaste miejsce w tabeli grupy II z mizerną zdobyczą dziesięciu punktów.

Igros Krasnobród prowadził w tabeli klasy okręgowej od pierwszej do przedostatniej kolejki rundy wiosennej. Finiszował w kompromitującym stylu. Stracił pierwsze miejsce, ale i tak w przyszłym roku zadebiutuje na czwartoligowych boiskach Lubelszczyzny.

Igros Krasnobród w sobotnim sparingu z Kryształem Werbkowice testował liczne grono zawodników, a wśród nich dwóch Kazachów, którzy dzień wcześniej sprawdzani byli przez Huczwę Tyszowce w meczu kontrolnym z Włókniarzem Frampol. Drugi zespół Igrosu rywalizował w Pucharze Starosty Zamojskiego z Alwą Brody Małe.

W rozegranej w środę zaległej kolejce spotkań aż trzech piłkarzy skierowało piłkę do własnej bramki. Pozyskany przez Błękitnych Obsza transferem „last minute” Paweł Kurzyna zdołał się zrehabilitować za gola samobójczego, doprowadzając do remisu z Omegą Stary Zamość. „Swojak” zadecydował o zwycięstwie prowadzącego w tabeli Igrosu Krasnobród.

Igros potrafi strzelać gole, nawet jeśli ma obrońcę w ataku. Zespół z Krasnobrodu pewnie wygrał w Miączynie z Olimpią i pozostał na pierwszym miejscu w ligowej tabeli.

Trener Jacek Paszkiewicz opuści Igros Krasnobród, ale tylko jako piłkarz. W rundzie wiosennej będzie występował w Grafie Chodywańce, w klasie A.

Michał Mękal vel Majkel Pain prezesem Igrosu Krasnobród jest od 13 stycznia 2019 r. Ale mimo tak krótkiego stażu, wszelkie załatwienia, związane z prowadzeniem klubu piłkarskiego, są dla niego lekkie, łatwe i przyjemne niczym śpiew. Pomocne są mu w tym umiejętności, jakie posiadł w pracy zawodowej (jest doradcą klienta w branży rolniczej), a także w zespole wokalnym Krasnobrodzki Gospel.

Zgodnie z przewidywaniami Omega Stary Zamość okazała się najlepsza w pierwszej części sezonu, ale niektórzy mogą być zaskoczeni tym, że nie uzyskała zdecydowanej przewagi punktowej nad konkurentami w walce o awans do IV ligi.

Drugie miejsce Igrosu Krasnobród z takim samym dorobkiem punktowym, co prowadząca w tabeli Omega Stary Zamość, to największa niespodzianka „in plus” rundy jesiennej.

W dniu Narodowego Święta Niepodległości zespoły rywalizujące w „najciekawszej lidze świata” rozegrały szesnastą kolejkę spotkań. Dwie najlepsze drużyny, czyli Omega Stary Zamość i Igros Krasnobród uzyskały takie same wyniki, jednak lider powiększył swój dorobek o jeden punkt, zaś wicelider – o trzy.

Igros Krasnobród pozytywnie zaliczył pierwszy w tym sezonie poważny sprawdzian umiejętności. W Tarnogrodzie wygrał z Olimpiakosem.

Igros Krasnobród odniósł w tych rozgrywkach już piąte zwycięstwo i zrównał się pod względem liczby zdobytych punktów z prowadzącym w tabeli Roztoczem Szczebrzeszyn.

Igros Krasnobród nie dał rady sforsować defensywy Granicy Lubycza Królewska. Remis ucieszył tylko gości.

Prezes Igrosu Krasnobród Michał Mękal poinformował, że prawdopodobnie Jacek Paszkiewicz poprowadzi ten zespół w rundzie wiosennej. Problem w tym, że szkoleniowiec z Tomaszowa Lubelskiego nie posiada stosownej licencji. Być może do nazwy klubu dołączona zostanie marka sponsora strategicznego.

Olimpia Miączyn ma nowego trenera – Jarosława Kaczoruka zastąpił Jarosław Czarniecki, który w pierwszej części sezonu prowadził Igros Krasnobród. Czy po raz trzeci na rundę wiosenną wróci do Miączyna Mateusz Wróbel, by wesprzeć Olimpię w walce o utrzymanie się w "okręgówce"?