kmp-zamosc

To miał być szybki i łatwy zarobek. 38-latek z gminy Adamów liczył na duże pieniądze. A tymczasem stracił i teraz chce, żeby oszustów znalazła policja.

Za to grozi nawet do 2 lat więzienia. Trzeba też płacić wysoką grzywnę. Można stracić prawo jazdy, ale przede wszystkim siadając po pijanemu za kierownicą stwarza się zagrożenie. Niestety, nie brakuje osób, które nic a nic sobie z tego nie robią. W ostatni weekend zamojscy policjanci zatrzymali kilku nietrzeźwych kierowców.

Wydał 800 złotych, ale konsoli się nie doczekał. 27-latek z gminy Nielisz powiadomił zamojską policję, że został oszukany na internetowych zakupach.

Tonący brzytwy się chwyta – w myśl tej zasady przed odpowiedzialnością za jazdę po pijanemu próbował się wymigać pewien mężczyzna. Ale jakoś nie zdołał nabrać policjantów. A później jeszcze ich zwyzywał.

Podczas niedzielnej (29 listopada) akcji „Prędkość” policjanci z zamojskiego ruchu drogowego ujawnili ponad 120 wykroczeń polegających na przekroczeniu dozwolonej prędkości.

Pudełko, a w nim karta gwarancyjna. Urządzenia brak. Taką przesyłkę otrzymała 38-letnia mieszkanka Zamościa, która przez internet postanowiła kupić sobie laptop.

46-letnia kobieta trafiła do szpitala po kolizji, do której doszło w piątek (27 listopada) na skrzyżowaniu w Nieliszu. Zawinił 27-latek z Rzeszowa, bo nie zatrzymał się przed znakiem STOP.

W piątek (27 listopada) o świcie w wielu miejscach powiatu zamojskiego było bardzo ślisko. I z tego właśnie powodu na trasie między Kaczórkami a Malewszczyzną (gm. Krasnobród) doszło do dwóch kolizji z udziałem ciężarówek.

26-latek ma problem. Najpierw stracił pracę, a zaraz po tym wpakował się w kłopoty. Poprosił policjantów o pomoc, a później im naubliżał.

56-letnia mieszkanka Zamościa jest kolejną osobą, która straciła duże pieniądze, bo liczyła na szybki zysk. Uwierzyła, że da się zarobić na kryptowalutach. W efekcie straciła aż 15 tys. zł.

Zgarnął ze sklepowych półek towary za grubo ponad 2 tys. zł. Za te kradzieże 27-latkowi z gminy Zamość grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.

Miał ponad promil alkoholu w organizmie. W tym stanie 67-latek z Ostrowca Świętokrzyskiego usiadł za kierownicą auta. Prowadzony przez niego renault rozbił się na drzewie w Latyczynie (gm. Radecznica).

Dla rodziców 11-latka to było wiele godzin niesamowitych nerwów. Dla policjantów alarm w jednostce i poszukiwania dziecka. A dla chłopca najpewniej "przygoda", którą na długo zapamięta.

Wyglądało to bardzo groźnie, ale na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Przyczyną kolizji, do której doszło we wtorek (24 listopada) rano w Bodaczowie było najprawdopodobniej zmęczenie kierowcy osobówki.

Opel wjechał w ciągnik, a kierowca uciekł – takie zgłoszenie odebrał w piątek (20 listopada) w nocy dyżurny zamojskiej policji. Funkcjonariusze, których wysłano na miejsce szybko znaleźli winowajcę.