kmp-zamosc

Nawet do 10 lat więzienia grozi 40-latkowi, który znalazł cudzą kartę płatniczą i z niej skorzystał.

Do tragicznego w skutkach pożaru doszło w piątek, 22 maja w Szczebrzeszynie. W pożarze mieszkania zginął mieszkający w nim 61-letni mężczyzna.

Przyłapany po próbie kradzieży mężczyzna już odsiaduje wyrok. Nie za ostatnie przewinienie, ale za poprzednie.

Jechał oplem pijany, przekroczył dopuszczalną prędkość, jego samochód nie miał ważnych badań technicznych i ubezpieczenia – 54-letni mieszkaniec gminy Zamość będzie się miał z czego tłumaczyć przed sądem.

Trudno powiedzieć, by to było rozsądne zachowanie. 58-latek ukradł kobiecie rower i jak gdyby nigdy nic jeździł nim sobie po wsi. Na damskim jednośladzie rzucał się w oczy. Wypatrzyli go policjanci.

Do tragicznego w skutkach pożaru doszło w Krzaku (gm. Nielisz). Zginęła w nim 80-letnia kobieta, w której domu pojawił się ogień.

Miał przy sobie narkotyki, a kiedy policjanci chcieli go zatrzymać, 28-letni mężczyzna zaczął uciekać. Teraz musi się liczyć z karą nawet 5 lat więzienia.

Policja wyjaśnia, jak to się stało, że kierowca osobowego volvo stracił panowanie nad samochodem. Auto wypadło z drogi, uderzyło w barierę ochronną, a później dachowało w polu.

Dyrektor Zakładu Karnego w Zamościu na ręce Komendanta zamojskiej Policji przekazał 500 sztuk maseczek ochronnych. Jest to efekt współpracy służb mundurowych zaangażowanych w walkę z epidemią. Maseczki zostaną wykorzystane przez funkcjonariuszy garnizonu lubelskiego, którzy aby skutecznie pomagać innym muszą również zadbać o swoje bezpieczeństwo.

St. sierż. Radosław Wasilewski i sierż. szt. Tomasz Zygmunt z posterunku w Szczebrzeszynie pomogli ciężarnej kobiecie bezpiecznie dotrzeć do szpitala. Przyszła mama zaczęła rodzić już w samochodzie.

Teoretycznie nawet do 5 lat pozbawienia wolności grozi 27-letniemu mieszkańcowi gminy Zamość za jego chuligańskie wybryki. Mężczyzna dokonał dewastacji w Sitańcu.

36-letni zamościanin odpowie za posiadanie narkotyków. Policjanci znaleźli u niego 20 gramów kokainy i ok. 120 gramów jakiejś podejrzanej substancji.

Niby nic nadzwyczajnego, zwykły ludzki odruch. Ale takie sytuacje nie są codziennością. Pani Ewa, pracownica cywilna zamojskiej komendy policji zachowała się tak, jak powinien każdy. Pomogła przypadkowo spotkanej, nieznajomej dziewczynie.

Nietypowego odkrycia dokonał w poniedziałek (11 maja) właściciel działki letniskowej w Krasnobrodzie. Na podwórku znalazł granat przeciwpiechotny z czasów II wojny światowej.

Miał ponad promil alkoholu w organizmie, a mimo tego usiadł za kierownicą swojego BMW. Nie pierwszy raz zresztą mu się to zdarzyło. Tym razem podróż skończyła się dla 25-latka dachowaniem w przydrożnym rowie.