pijany-kierowca

Wsiadł za kierownicę, mimo że miał prawie 2 promile alkoholu, nie posiadał natomiast prawa jazdy, a samochód którym kierował, nie miał aktualnego badania technicznego ani ubezpieczenia OC.

Dwóch mężczyzn zostało w majowy weekend zatrzymanych za jazdę po pijanemu. Obaj zostali wskazani policji przez innych uczestników ruchu.

Wymyślił sobie, że "przeleci" motocyklem nad fragmentem remontowanej drogi. Akrobacje zakończyły się dla 36-latka z gm. Tarnogród pobytem w szpitalu. Jak mężczyzna dojdzie do siebie, odpowie przed sądem za to, że wsiadł na jednoślad pod wpływem alkoholu.

40-latek z gminy Biłgoraj stanie przed sądem za to, że usiadł za kierownicą po pijanemu.

Nawet dwa lata pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna grozi 37-letniemu mieszkańcowi gminy Biłgoraj, który kierując ciągnikiem rolniczym na „podwójnym gazie” doprowadził do kolizji z audi.

Nie chciał się zatrzymać do kontroli i zaczął uciekać. Pościg za 35-latkiem w citroenie trwał dobre kilkanaście minut. W końcu policjanci go dopadli. I stało się jasne, czemu mężczyzna nie miał ochoty na spotkanie z nimi.

Za jazdę po pijanemu odpowie 38-latek z gminy Dzwola zatrzymany we Frampolu. Policjanci zatrzymali go nocą na ulicy Zakościele, gdy ciągnikiem samoróbką wiózł pasażera.

31-latek miał do odsiedzenia wyrok. Unikał odsiadki do czasu, gdy spowodował kolizję. Wtedy wpadł. Przy okazji popełnił jeszcze jedno przestępstwo: znieważył mundurowych.

Wzorowa postawa mieszkańców powiatu biłgorajskiego. Gdy zorientowali się, że kierowca citroena jest pijany, uniemożliwili mu dalszą jazdę i wezwali policję.

Ten mężczyzna najwyraźniej lubi wypić, a później jeździć. I to, że był już za takie przestępstwo karany, zupełnie mu nie przeszkadza. 54-latek kolejny raz wpadł na kierowaniu autem po pijanemu. Tym razem odpowie również za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.

Pijany 58-latek z Zamościa doprowadził we wtorek (20 kwietnia) w nocy do kolizji na skrzyżowaniu ulic Lwowskiej i Kilińskiego w Tomaszowie Lubelskim.

45-latek z gminy Księżpol stanie przed sądem. I musi się liczyć z karą do 2 lat więzienia. A wszystko dlatego, że usiadł za kierownicą po pijanemu i ruszył w drogę.

Może gdyby włączył światła w samochodzie, to by mu się "upiekło". Ale 29-latek z Biłgoraja tego nie zrobił. Zatrzymała go policja.

Po alkoholu za kierownicą samochodu siadać nie można. Kiedy sąd wyda zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, również ruszać w drogę autem się nie powinno. Ale dla niektórych te zakazy nic nie znaczą. Kilku takich gagatków namierzyła ostatnio zamojska policja.

Był pijany, nie miał prawa jazdy, a mimo tego usiadł za kierownicą i doprowadził do wypadku. 73-latek, kierując fiatem potrącił rowerzystkę. Chciał uciec, ale nie zdołał. Zatrzymał go warszawski dzielnicowy, który akurat był w Turobinie na urlopie.