pirat-drogowy

49-latek z gminy Obsza przez najbliższe miesiące nie może siadać za kierownicą. Policjanci zabrali mu prawo jazdy, bo jechał pijany, a na dodatek zdecydowanie za szybko. Podobna kara spotkała jeszcze kilku innych kierowców.

Mieszkańcy Białowoli mieli już dość patrzenia, jak przez ich wieś pędzą samochody. Ktoś wziął sprawy w swoje ręce i naniósł tę miejscowość na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa. Policjanci zareagowali natychmiast i w miniony weekend zatrzymali tam trzech piratów drogowych.

Jechał za szybko, więc policjanci drogówki chcieli go zatrzymać. Ale kierowca fiata zamiast zwolnić, zaczął uciekać. Gdy w końcu udało się go zatrzymać, okazało się, że 63-latek jest pijany.

Niedawno doszło tam do tragedii. W wypadku drogowym zginęła kobieta. Ale kierowcy niewiele robią sobie z przepisów i apeli o ostrożną jazdę. Tylko w miniony weekend w Bodaczowie policja zatrzymała dwóch piratów drogowych, którzy dopuszczalną w tym miejscu prędkość przekroczyli o ponad 50 km/h.

Na trzy miesiące z uprawnieniami do kierowania pożegnało się dwóch mężczyzn, którzy w terenie zabudowanym przekroczyli dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h. Obaj wpadli w Płusach (gm. Księżpol).

5 lat więzienia grozi 55-latkowi, który nie chciał się zatrzymać do kolicyjnej kontroli. Konieczny był pościg. Gdy kierowcę w końcu zatrzymano, okazało się, że był pijany.

39-latka z Janowa Lubelskiego lubi szybką jazdę. Ale w najbliższym czasie nie będzie, a przynajmniej nie powinna siadać za kółkiem. Biłgorajscy policjanci zatrzymali jej prawo jazdy.

Pędzą na złamanie karku, nie myślą o konsekwencjach. Za taką postawę trzeba płacić: mandatem, punktami karnymi albo utratą prawa jazdy. Tylko we wtorek (29 października) na drogach powiatu zamojskiego przekonali się o tym kolejni kierowcy.

Na nic zdają się apele o rozsądek i zdjęcie nogi z gazu. Niewiele pomagają też kary za przekroczenie prędkości. Miłośników szybkiej jazdy wciąż jest na drogach bardzo wielu. W ostatni weekend zamojska policja złapała kolejnych pięć takich osób.

Płusy w gminie Księżpol to miejscowość, w której kierowcy bardzo często znacząco przekraczają dopuszczalną prędkość. Tak było w ostatni weekend w przypadku 45-latka z Zamościa.

Zdecydowana większość kierowców jeździ zgodnie z przepisami. Nie brakuje jednak takich, którzy na drogach stwarzają prawdziwe zagrożenie, np. jeżdżąc zdecydowanie za szybko. Właśnie na nich batem mają być specjalne policyjne grupy Speed. Taka działa również w zamojskiej komendzie. I robi to skutecznie. Tylko w poniedziałek policjanci namierzyli aż pięciu piratów drogowych.

Troje miłośników szybkiej jazdy samochodem musiało pożegnać się z uprawnieniami do kierowania. Dokumenty zatrzymali im policjanci za znaczące przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym.

Od przeszło miesiąca na drogach Lubelszczyzny działa specjalna policyjna grupa Speed, specjalizująca się w wyłapywaniu piratów drogowych. W ostatni weekend funkcjonariusze mieli sporo do zrobienia na drogach powiatu zamojskiego.

22-latek z powiatu hrubieszowskiego lubi jeździć szybko. Ale w najbliższym czasie nie będzie siadał za kierownicą. Przynajmniej nie powinien. Bo nie ma prawa jazdy. Zatrzymali mu je biłgorajscy policjanci.

Kolejni miłośnicy szybkiej jazdy stracili uprawnienia do kierowania. Tak się to kończy, gdy ktoś o ponad 50 km/h przekroczy dopuszczalną w terenie zabudowanym prędkość.