Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości odpowiedzą dwaj mieszkańcy Zamościa. Na jeździe na podwójnym gazie przyłapani zostali w ostatni weekend. Obaj doprowadzili do kolizji drogowych.
Jeden po pijanemu uciekał autem przed policją, drugi, również po alkoholu wjechał wśmietnik na stacji benzynowej. Obaj odpowiedzą przed sądem za kierowanie w stanie nietrzeźwości i poniosą karę.
Nawet 5 lata więzienia, wysoka grzywna i utrata prawa jazdy grożą 35-latkowi z gm. Łabunie przyłapanemu na jeździe po pijanemu mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Przekroczył dopuszczalną prędkość, więc policjanci chcieli go zatrzymać. 41-latek zaczął uciekać. Nie miał ochoty na spotkanie z policją, bo w ogóle nie powinien siadać za kierownicą.
Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. W tym stanie wybrał się skuterem na przejażdżkę. Dla 41-latka skończyło się to wywrotką do rowu, a przed nim jeszcze sądowa rozprawa za kierowanie po pijanemu i złamanie sądowego zakazu.
Gdyby 50-latek z gminy Biłgoraj zastanowił się nad konsekwencjami, pewnie nie wsiadłby do toyoty i nie ruszył w drogę. Ale zrobił to i teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia.
31-latek miał do odsiedzenia wyrok. Unikał odsiadki do czasu, gdy spowodował kolizję. Wtedy wpadł. Przy okazji popełnił jeszcze jedno przestępstwo: znieważył mundurowych.
Po alkoholu za kierownicą samochodu siadać nie można. Kiedy sąd wyda zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, również ruszać w drogę autem się nie powinno. Ale dla niektórych te zakazy nic nie znaczą. Kilku takich gagatków namierzyła ostatnio zamojska policja.
Był trzeźwy, ale prawdopodobnie po narkotykach. Na dodatek miał w aucie amfetaminę, a kierował mimo trzykrotnie wydawanego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów. 37-letni mężczyzna musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami.
Za jazdę po pijanemu i złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów odpowie 35-latek zatrzymany przez policję w Łabuńkach Pierwszych.
Sąd trzykrotnie już wydawał mu zakaz kierowania, ale 37-letni mieszkaniec gminy Stary Zamość nic a nic się tym nie przejmował. W środę wpadł w ręce policji.
Sąd wydał mu dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, bo 30-latek z gminy Skierbieszów wyjątkowo często siadał za kierownicą po alkoholu. Jednak mężczyzna niespecjalnie przejmował się wyrokami.
22-latek z gminy Tereszpol był pijany, kiedy siadał za kierownicą opla. Doprowadził do kolizji z busem, którym podróżowała rodzina z dziećmi.
Kiedy policjanci chcieli go zatrzymać, ani myślał zwolnić. Przyspieszył i zaczął uciekać. W końcu funkcjonariusze dopadli 36-latka. Był pijany i okazało się, że za kierownicą usiadł mimo orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów.
Nawet na 8 lat może trafić do więzienia 40-letni mieszkaniec Zamościa. Popełnił sporo przestępstw. A gdy został zatrzymany, podał dane osobowe swojego brata zamiast własnych.