W zasadzie ten mecz powinien rozstrzygnąć się już do przerwy. Beniaminek stworzył sobie co najmniej pięć stuprocentowych okazji, które zmarnował. Dość powiedzieć, że Marcin Dzwola trafił w słupek, a Bartosz Sowa w poprzeczkę. Jeżeli dodamy do tego zmarnowane wyborne okazji Mariusza Szarlipa, to wierzyć się nie chce, że ciągle było 0:0.
Pierwsze 45 minut w Goraju to była najsłabsza nasza połówka w tym sezonie.. powinniśmy przegrywać kilkoma bramkami – potwierdzał przebieg boiskowych wydarzeń Prezes Gromu Robert Kupczak.
Tymczasem w 63 min łapany za koszulkę w polu karnym był Przemysław Kozyra i Tomasz Ostrowski wskazał na wapno. Do piłki podszedł Kamil Kaproń, ale jego uderzenie wybronił Krzysztof Ligaj.
Metalowiec Goraj – Grom Różaniec 1:1 (0:0)
Bramki: Sowa 75 – Kwiatkowski 90.
Metalowiec: Ligaj – Pawelec, Marcin Szarlip, A. Wlizło, Słomka – Marcin Dzwolak, P. Papierz, M. Papierz, Sowa (86 D. Wlizło), Mateusz Dzwolak – Mariusz Szarlip.
Grom: Markowicz – Kuczyński, Mazur, Kurzyna, Grelak – Kaproń, Podolak, Walkiewicz, Kozyra – Kwiatkowski, Wróbel.
Cały artykuł przeczytasz w wydaniu papierowym i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze